- Co 5 minut za pomocą specjalistycznych sond pomiarowych automat sprawdza PH wody, chlor wolny, chlor związany, redoks i automatycznie - w zależności od potrzeb, dozowana jest „chemia” celem utrzymania prawidłowych parametrów wody - tłumaczy Andrzej Błaszkowski, dyrektor TCSiR. - Woda z tzw. „przelewów”, po ponownej filtracji i procesie uzdatniania, trafia do obiegu (nie do kanalizacji). Przewidywany okres zwrotu nakładów inwestycyjnych wyniesie 12 miesięcy.
Zaprojektowana modernizacja instalacji przewiduje w dowolnym momencie dołożenie dwóch lamp UV (etap III), które w znaczny sposób podniosłyby jakość uzdatnianej wody. Zaletą uzdatniania wody światłem UV jest brak pozostałości chemicznych i ubocznych produktów dezynfekcji - chloraminy, które są „odpowiedzialne” za zapach chloru na obiektach pływalni.












Napisz komentarz
Komentarze