Monte Cassino to wzgórze na południu Włoch, wchodzące w okresie ostatniej wojny światowej w skład niemieckiego systemu umocnień tzw. Linii Gustawa. Było ono niezwykle ważnym, strategicznym miejscem strzegącym najkrótszej drogi na Rzym.Wydarzenia historyczne związane z bitwą pod Monte Cassino przypomniał prowadzący uroczystośc Krzysztof Korda, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
- Alianci przełamali front w południowych Włoszech jesienią 1943 roku, ale natrafili na trudności w rejonie Cassino - powiedział K. Korda. - Od stycznia 1944 roku siły koalicji antyfaszystowskiej przeprowadziły kilka nieudanych operacji wojskowych. Ukształtowanie terenu ułatwiało wojskom niemieckim zorganizowanie skutecznej obrony. Dopiero przystąpienie do ofensywy II Korpusu Polskiego, dowodzonego przez generała Władysława Andersa, przeważyło szalę zwycięstwa na rzecz aliantów.
Polacy przeprowadzili natarcie w dniach 11-12 maja. Zostało ono, niestety, odparte. Związało jednak siły nieprzyjaciela i ułatwiło przełamanie niemieckiej obrony podczas drugiego natarcia, do którego doszło w dniach od 17 do 19 maja. Dokładnie 72 lata temu, 18 maja 1944 roku, Polacy zdobyli Monte Cassino. Tego samego dnia na ruinach znajdującego się na wzgórzu opactwa została zatknięta polska flaga, a w południe z jego murów odegrano hejnał mariacki. Zwycięstwo przyniosło duży rozgłos i chwałę polskiego oręża na świecie, tym samym wzmacniając rolę Polski i Polaków na arenie międzynarodowej.
Dwa tygodnie później, 4 czerwca, Amerykanie zdobyli Rzym, co pozwoliło aliantom ruszyć na północ Włoch. Wojska koalicji antyfaszystowskiej, dzięki poświęceniu polskiego żołnierza, atakowały Niemców już z każdej strony. Wielkimi krokami zbliżał się koniec wojny.
Jak przypomniał Krzysztof Korda, w walkach o Monte Cassino zginęło ponad 900. polskich żołnierzy, 3000 zostało rannych,a ponad 300. zaginęło. Niestety, wielu spośród żołnierzy z Monte Cassino nie wróciło po wojnie do Polski. Zostali na emigracji. Tułali się po Anglii, Kanadzie, Australii. Ci, którzy powrócili do Ojczyzny, spotykali się niejednokrotnie z szykanami ze strony władz komunistycznej Polski.
Przy obelisku bitew II wojny światowej złożono kwiaty i zapalono znicze. Usłyszeliśmy też słynne "Czerwone maki pod Monte Casisno"...











Napisz komentarz
Komentarze