Zdaniem mieszkańca, który pojawił się na ostatnie sesji, wszystko w gminie wiejskiej Tczew kosztuje 2-3-krotnie albo nawet... 10 (!) razy więcej. Co konkretnie kosztuje więcej, tego już nie wyjawił.
„Inne gminy są mniejsze, dlatego mniej kosztują”
- Jesteśmy zadłużeni na 5 mln zł – informuje Andrzej Semborowski. - Podjęliście (radni – dop. redakcja) uchwałę, nie zastanawiając się nad tym, że o 600 tys. zł zwiększacie deficyt. To nie wy płacicie, a mieszkańcy całej gminy. Nie spotkałem się, by Urząd Gminy zaproponował jakieś oszczędności.
- Inne gminy są mniejsze, dlatego mniej kosztują – ripostował radny Andrzej Bronk. - Rada się przychyla do każdego wydatku, a oszczędności z inwestycji służą zmniejszaniu deficytu. Budżet jest bezpieczny, jeśli chodzi poziom zadłużenia.
Te słowa padły podczas lutowej sesji Rady Gminy.
- Nie mam zamiaru komentować słów tych panów – mówi wójt Roman Rezmerowski. - Fajny jest temat inwestycji oświatowej w Miłobądzu, która w tym roku zostanie zakończona. Program 500 plus - 24 marca odbył się przetarg i 29 marca zatrudniamy dwóch dodatkowych pracowników, zakupiono komputery i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej jest przygotowany do realizacji zadania. Kwestia stanu dróg. To są realne problemy, a nie te, które ktoś sztucznie próbuje wywołać. (...)













Napisz komentarz
Komentarze