Do makabrycznego odkrycia doszło 10 lutego ok. godz. 9.30. Rolnik przygotowujący teren pod uprawy zauważył ciało dorosłego mężczyzny, które leżało w szczerym polu. O znalezisku natychmiast powiadomił policję. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich, prokuratura nie zleciła wykonania sekcji zwłok. Czy możliwe, by 79-latek zmarł z przyczyn naturalnych w szczerym polu, w znacznej odległości od domu?
- Jak udało nam się ustalić mężczyzna od dłuższego czasu chorował na schizofrenię i nie był to pierwszy raz, gdy samowolnie oddalił się od miejsca zamieszkania na dłuższy czas – mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy tczewskiej policji.
79-latek wyszedł z domu w nocy z 7 na 8 lutego. Rodzina nie zawiadomiła policji o jego nieobecności.













Napisz komentarz
Komentarze