Trudno mówić o zwykłym akcie wandalizmu. 21 stycznia ok. godz. 1.30 w nocy nieznany sprawca zbliżył się z kanistrem do auta zaparkowanego przy ul. Brzozowskiego, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Zamkową, następnie polał auto łatwopalną substancją i podpalił. Motyw działania pozostanie tajemnicą do czasu uchwycenia przestępcy. Mundurowi liczą, że przestępcę uda się zatrzymać dzięki miejskiemu monitoringowi.
- W nocy 21 stycznia funkcjonariusze patrolujący ulice Starego Miasta zauważyli płonące auto marki honda – mówi st. asp. Dawi Krajewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. – Policjanci na własną rękę podjęli próbę gaszenia, w międzyczasie wezwali strażaków gniewskiej OSP. Auto uległo zniszczeniu.
Policja zabezpieczyła zapis monitoringu i wspólnie z tczewską Prokuraturą Rejonową pracuje nad ustaleniem sprawcy. Niewykluczone, że na pewnym etapie dochodzenia zdecydują się upublicznić fragmenty nagrania.











Napisz komentarz
Komentarze