Strona internetowa kolejki.nfz.gov.pl, dokładnie informuje jaki jest czas oczekiwania w danej miejscowości na wizytę u lekarza specjalisty. Gdy do wyszukiwarki wpiszemy hasła „Tczew” oraz „urolog” wyświetla się informacja - w kolejce 289 pacjentów, najbliższa możliwa wizyta za 101 dni (stan na 22.09). Ofiarą kolejkowej służby zdrowia stał się kilkanaście dni temu mieszkaniec gm. Tczew (nazwisko do wiadomości redakcji).
- Od ponad tygodnia chodzę z workiem na mocz i nie biorę żadnego lekarstwa – wyznaje ze szczerością Czytelnik. - Zaczęło się od zatwardzenia. Brałem jakieś doraźne środki, ale efekt był mało satysfakcjonujący. Gdy zaczęło boleć w okolicy pęcherza moczowego na tyle, że stało się to nie do zniesienia, pojechałem na pogotowie do naszego szpitala. Był 5 września. Zabrano mnie do zabiegowego, położyłem się na kozetce. Gdy założono cewnik od razu poczułem ulgę.
Czytelnik poprosił o wypisanie leków, jednak na miejscu poinformowano go, że w tej sprawie powinien jak najszybciej udać się do lekarza specjalisty, który zdiagnozuje powody zatrzymania moczu. I tu zaczęły się schody.
- W Tczewie urolog przyjmuje tylko w szpitalu. Gdy poprosiłem o zapisanie powiedziano, że mam stawić się... pod koniec listopada – mówi mężczyzna. – Pojechałem do Starogardu Gd. W Medpharmie, w poradni urologicznej przyjmuje aż trzech lekarzy, ale gdy pojawiłem się w przychodni okazało się, że wszyscy, w tym samym czasie są na urlopie! (...)
Więcej na ten temat znajdziesz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!

Napisz komentarz
Komentarze