- Dlaczego nie można by ich było obudować kostką lub jakąś siatką, jak to zrobiono na parkingu przy tczewskiej porodówce? – mówią. – Drzewa te przynajmniej dawałyby cień stojącym autom…Poza tym, według nas, powinniśmy zostać poinformowani o planowanej wycince…
30 dni oczekiwania
Mieszkańcy pytają też, jak długo miasto starało się o pozwolenie na wycinkę tych drzew, skoro „przeciętny Kowalski musi przejść całe procedury, żeby wyciąć małe drzewko przy swoim domu”.
- Chcemy poznać tę ekspresową procedurę uzyskania pozwolenia na wycięcie drzew i poznać, jakie warunki miasto musiało spełnić, aby to pozwolenie otrzymać?
Małgorzata Mykowska, rzecznik UM w Tczewie zapewnia, że Gmina Miejska Tczew, zgodnie z obowiązującą procedurą o uzyskanie zezwolenia na wycinkę, wystąpiła z wnioskiem do starosty tczewskiego.
- Zezwolenie otrzymaliśmy - w miejscu wyciętych drzew powstanie parking - mówi. - W przypadku udzielania pozwolenia na wycinkę wszystkich obowiązuje ta
sama procedura. Decyzja jest podejmowana w terminie do 30 dni (w naszym
przypadku było to akurat 30 dni), chyba, że sprawa jest skomplikowana i
wymaga dodatkowych wyjaśnień. (...)
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!












Napisz komentarz
Komentarze