Tym wydarzeniem żyje obecnie cała Polska – nieszczęśliwa, pechowa i wszystko w jednym tczewianka, szła nocą po nieczynnym Moście Tczewskim, dziurawym chodnikiem i na dodatek smsowała. W efekcie wpadła do Wisły. Huczy o tym nawet w stolycy Warszafce, gdzie ministerstwo postanowiło wykorzystać ostatnie zdarzenie i przekuć je na genialny pomysł. Zanim doczekamy się pięknego, wyremontowanego mostu, pod przeprawą pojawią się specjalne materace amortyzujące dla osób chętnych powtórzyć skok 17-latki. Będzie można także skakać na bungee z odremontowanych wież!
Internet to nieokiełznana dzika dżungla, więc jedni w komentarzach się śmieją, a inni współczują i jednocześnie cieszą się, że w tak niebezpiecznej sytuacji dziewczyna zachowała zimną krew, nie wpadła w panikę i doczekała się ratunku. Mowa o 17-letniej tczewiance, która cudem przeżyła upadek z dziurawego Mostu Tczewskiego prosto do Wisły. Do Ministerstwa Infrastruktury poprzez media dotarły niepokojące sygnały o tym zdarzeniu (przemilczmy newsy w ogólnopolskich serwisach o tym, że w Tczewie mamy most drewniany…). Warszawa wpadła w panikę, bo jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, a co gorsza na głos powiedzieć, że do wypadku doszło przez to, że przez wiele lat stolyca nie przekazywała żadnych środków na remont (nie licząc tych ostatnich).
– Urzędnicy przestraszyli się, że ich nicnierobienie i niechcemisię mogło spowodować śmierć dziewczyny, więc zdecydowali, że prócz pieniędzy na generalny remont, przekażą także środki na zamontowanie pod wszystkimi przęsłami materacy amortyzujących upadek lub też specjalne siatki, podobne do tych w cyrku – poinformował nas poinformowany informator.
Ten niesamowity pomysł już spodobał się miłośnikom ekstremalnych wrażeń. W internecie na specjalnych stronach ustawiają się kolejki chętnych na skoki z Mostu Tczewskiego. Największą atrakcją ma być skok na bungee ze szczytu odremontowanych wieżyczek. Nasza propozycja to zamknięcie dwóch mostów i zorganizowanie wielkiego parku linowego! To by było coś…
Więcej tekstów z serii "na luzie" znajdziesz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!









Napisz komentarz
Komentarze