Z tą inwestycją kłopoty były od samego początku, czyli maja 2014 r. Kiedy inwestor zorientował się, że niemożliwe będzie rozbudowanie o dodatkowe kondygnacje starego obiektu, rozebrał go do „zera”. To wymagało kolejnych wydatków i zmiany projektu. I tak też się stało. Zamienny projekt został wykonany, a Nadzór Budowlany w Tczewie wydał zgodę na wznowienie robót. 26 czerwca br. WINB orzekł, że tczewski nadzór wydał swoją decyzję z dużym prawdopodobieństwem „rażącego naruszenia prawa”. Co konkretnie nie spodobało się urzędnikom z Gdańska?
„Nie chcę, by wchodził na moją działkę”
Konflikt pomiędzy właścicielami działek rozgorzał, gdy okazało się, że zewnętrzna strona ściany budowanej kamienicy przebiega dokładnie po linii wyznaczającej granicę działki (o szczegółach pisaliśmy w marcu br.)
- Mój budynek jest niższy, gdy inwestor zacznie wykonywać ocieplenie i elewację, okaże się, że wychodzi 20 cm nad mój dach – tłumaczy mieszkająca przy ul. Chopina 15 Agnieszka Chudon. - Nie wyraziłam na to zgody. Po pierwsze dlatego, że obniży wartość mojej działki, a po drugie w przyszłości utrudni nam ewentualną nadbudowę budynku. (...)
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!










Napisz komentarz
Komentarze