Gdy wielu tczewian myślało, że tendencja spadkowa będzie się utrzymywać przez dłuższy czas, wiosną pojawiły się informacje o perspektywie wzrostu produkcji. Miała ona być powiązana ze Szwecją, gdzie doceniono tczewski zakład. Przypomnijmy, że w szwedzkim mieście Katrineholm firma Ericssona zlikwidowała swoją fabrykę i zwolniła ok. 2 tys. osób. Wszystko przez to, że bardziej opłacalna dla Ericssona okazała się być produkcja komponentów w Tczewie, gdzie koszty są znacznie niższe (w tczewskim „Flexie” zarabia się ok. 1200-2000 tys. zł netto, podczas gdy w Szwecji kilkukrotnie więcej).
– Ze względu na rozpoczęcie nowego projektu oraz sezonowy wzrost zamówień, charakterystyczny dla naszego biznesu, planujemy zwiększyć zatrudnienie o kilkaset osób – mówi Krzysztof Iwański, dyrektor personalny spółki Flextronics. (...)
Pracowników z jakimi kwalifikacjami będzie szukać firma? O tym przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!










Napisz komentarz
Komentarze