- Jak zaczęła się twoja przygoda z fantastyką i grami?
- Zaczęło się w gimnazjum poprzez takie tytuły jak Duel Master, Oblivion czy saga o drowie Drizzt'cie. Potem sięgnęłam po klasykę. W liceum poznałam mangę i anime, wpierw Naruto, potem inne pozycje anime. Gry planszowe zaczęły się dwa lata temu, kiedy trafiłam na spotkanie z planszówkami. Urzekła mnie różnorodność tytułów oraz atmosfera spotkania. Ciężko mi wskazać ulubione universa. Należę do osób, które lubią poznawać wszystko po trochu. Obecnie siedzę w science fiction, np. w „Grze Endera”, tematyce postapokaliptycznej czy też serialach DC i komiksach „Civil War” Marvela.
- W jaki sposób powstał Tczewski Klub Fantastyki?
- TKF powstał w trakcie organizowania pierwszej edycji konwentu Tetcon. Oficjalnie zrzesza kilkunastu członków, nieoficjalnie każdy uczestnik naszych spotkań może poczuć się częścią klubu, więc jest nas ponad setka. Skupiamy się głównie na organizacji wydarzeń planszówkowo-konsolowych oraz konwentów. Na co dzień widujemy się bardziej towarzysko, grupka osób gra w sesje RPG raz na dwa tygodnie. Wiadomo - większość pracuje, część ma już rodziny, więc trzeba dobrze gospodarować czasem. (...)
Więcej na ten temat znajdziesz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!












Napisz komentarz
Komentarze