sobota, 13 grudnia 2025 03:06
Reklama

8 lat temu wrzucili do Wisły butelkę z listem. Wróciła do nich aż z... Litwy

Butelka z wiadomością wrzucona 8 lat temu do Wisły w Tczewie została odnaleziona aż na litewskiej plaży. Dzięki internetowi udało się odnaleźć tczewian, którzy niemal dekadę temu postanowili w ten romantyczny sposób uczcić swoją miłość.
8 lat temu wrzucili do Wisły butelkę z listem. Wróciła do nich aż z... Litwy

Znają się od dziecka i są rodowitymi tczewianami, a do tego od 11 lat są małżeństwem. Krzysztof i Marzena Muszarscy, bo o nich mowa, często spacerują z dziesięcioletnią córką Zosią wzdłuż brzegu Wisły. 8 lat temu postanowili w nietypowy sposób uczcić swoją miłość.

– W ciepły, sierpniowy dzień wybraliśmy się na Bulwar nad Wisłą – wspomina Marzena Muszarska. – Zaproponowałam mężowi, by wrzucić do Wisły butelkę z kartką. Jako dziecko miewałam różne zwariowane pomysły, np. zakopywałam skarby czy liściki w ogródku. Do wrzucenia wiadomości do Wisły zainspirował mnie film „List w butelce” z Kevinem Costnerem.

– Pomysł żony bardzo mi się spodobał – mówi Krzysztof Muszarski. – Jako narzeczeni mieliśmy różne szalone pomysły i to nam pozostało. Wrzucenie butelki z listem do wody było bardzo romantyczne. Zastanawialiśmy się, czy ktoś na nią trafi. (...)

A jednak ktoś ją znalazł! Kto?

Dowiesz się tego tylko z papierowego wydania Gazety Tczewskiej!



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

08.05.2015 19:56
Świetna historia zakochanej pary. Brawo.

Pegaz 08.05.2015 12:34
I W TAKI O TO SPOSÓB ZAŚMIECANA JEST WISŁA !!!!!!

08.05.2015 13:15
Chyba tobie żal tylek sciska. Zaśmiecają Wisle ścieki i szczochy. Mi się ich pomyśl spodobal. Szczescia

Robert 08.05.2015 15:27
Żal tyłek ściska ??? Chyba gościu niewiesz co to zaśmiecanie Wisły....nie sikaj do rzeki to nie będziesz jej zaśmiecał. Pozdro. hahaha

08.05.2015 20:39
On nie musi sikac do rzeki każdego dnia co chwile spływają twoje jak i każdego z nas odchody poprzez kanalizacje

07.05.2015 18:27
Ja bym na ich miejscu w totka zagrał. :)

Marcin 07.05.2015 17:57
Bardzo dobrze, ze gazeta pokazuje cos miłego i niezwykłego. Bo taka historia nie zdarza sie często i dobrze ze o tym sie pisze. Przyjemniej czyta sie taki artykuł niż np. " bezdomny śpi na lawce i zbiera na wino " albo " niebawem powstanie kolejny ciucholand...." Brawo dla gazety i brawo dla Pani Marzeny jej męża i córeczki. Wszystkiego dobrego.

kociewiak 07.05.2015 17:49
Az milo sie czyta taki artykuł. Pięknie Panstwu gratuluje. Nie każdy widac ma takie. Jesli ktokolwiek zasnieca rzekę, to najwyzej pijacy sikający do niej! Niektórzy po prostu maha inna mentalność albo sami chcieliby przeżyć cos podobnego. Piekna historia i wszystkiego najlepszego dla tych Państwa.

07.05.2015 17:18
Czytam te komentarze i nie wierzę. Jakie mamy głupie podłe i zawistne społeczeństwo. Jak jedna zakorkowana butelka ma zanieczyścić Wisłę i Bałtyk? Jak ktoś myśli takimi kategoriami to znaczy, źe ma łeb pusty jak ta butelka, do tego zakorkowany na ludzkie odruchy swoim prostactwem i zazdroscią. Piękna historia w sam raz do gazety. GRATULACJE!

śmieciarz 07.05.2015 16:42
To jest głupota która nie powinna ujrzeć światła dziennego, bo inne przypały też zasypią Wisłę butelkami!! Rzeka to nie śmietnik!!! Co tu jest takiego nadzwyczajnego?! Mandat za zaśmiecanie Wisły!!! Miłość, miłością ale porządek musi być!!! Należy się dziwić GT, że nie namawia ludzi do segregacji odpadów, tylko zachęca do wrzucania butelek do Wisły!!! Sympatyczna para. Rozczulająca opowieść, która nie powinna mieć miejsca.

07.05.2015 17:00
@śmieciarz współczuje Ci, że jesteś idiotą. Ale z tym człowiek się rodzi. Pani Marzeno i Panie Krzysztofie tylko pozazdrościć takiej miłości! A jedna butelka Wisły nie zanieczyści tylko ścieki z zakładów i kanalizacji, które ciągle oficjalnie wypuszcza wiele miast!!!!

śmieciarz 07.05.2015 20:10
To ja Ci współczuję, że jesteś ograniczony i nie rozumiesz istoty tematu. W Tczewie rocznie udzielanych jest około 400 ślubów. Około 100 par nie ma ślubu. Czy na dowód ich miłości ma być do Wisły wrzucane tylko w samym Tczewie, 500 butelek rocznie? Czy z biegiem Wisły i innych rzek, inni mają też to robić? Ten artykuł zachęca do tego. Historia miłości Pani Marzeny i Pana Krzysztofa jest miła i ciekawa, tylko pozazdrościć. Właśnie, wkrótce biorę ślub. Doradź, czy mamy wrzucić butelkę?

08.05.2015 16:45
jakie 500 butelek rocznie? O czym ty piszesz jełopie. Przecież nikt nie każe ludziom wrzucać butelek do Wisły. A że jedna, dwie czy pięć par tak zrobiły to co z tego. To nie jest matole jedna odkapslowana butelka specjala, ze zdartą etykietą, ale ładna zakorkowana butelka z listem w środku. Boże jak to dobrze, że tę butelkę tych Państwa znalazł ktoś kumaty i z wyobraźnią...

śmieciarz 08.05.2015 20:35
Jesteś prymitywnym zwolennikiem kiczu i tandety. Owszem, historia zakończyła się ciekawie, bo butelka została znaleziona po długim czasie bardzo daleko. Jaką masz pewność, że następne, nieważne ile, 5 czy 500 też będą gdzieś znalezione? Do końca świata ani jedna może być nieznaleziona. Czuli po co to robić?!

07.05.2015 16:41
Ale fajne! :)

tczewianin 07.05.2015 15:49
Teraz policja wystawi kwita za zasmiecanie

07.05.2015 16:37
no tak, tczewianie zawsze sie przyczepia, nawet do najbardziej pozytywnej informacji...

Kiepski 07.05.2015 15:02
ciekawe kto odnajduje kupy i fenikalia i kondony spuszczane do tej pięknej burej rzeki ? :)

11.05.2015 12:03
uważaj bo Ci rury zatka ;)

Baśka 07.05.2015 14:54
Super historia, czytałam dokończenie w tczewskiej. Szkoda ze tak rzadko słyszy sie o takich pozytywnych historiach

07.05.2015 14:46
hah aż mam dreszcze...jakie to Piękne. Pozdrawiam Państwa

Reklama
Reklama
Reklama