Wójt Roman Rezmerowski treść listu pozostawia bez komentarza, tym bardziej, że jak mówi nie dotarł on do niego drogą oficjalną. Henryk Łucki był nieobecny podczas kwietniowej sesji Rady Gminy Tczew, a jego list odczytał… radny Michał Kowalski.
Niejako punktem wyjścia była sprawa nadania medalu „Za zasługi dla gminy Tczew”. „...Dzisiaj mamy rozdarcie pomiędzy organami gminy i wójt wnioskuje o wyróżnienia tylko dla osób, które szły ramię w ramię z nim do wyborów... Według wójta demokracja jest tylko jedna, ta, która jemu pasuje. Zapomniał, że jest wójtem dla wszystkich mieszkańców gminy. Do jego sposobu myślenia dołączył też przewodniczący Rady Gminy Krystian Tafliński, który szybko pokazał jak z władzy trzeba korzystać, fundując sobie bardzo drogie wyjazdy szkolenia i wprowadzając dyktaturę w pracy rady” – napisał Henryk Łucki. (...)
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!












Napisz komentarz
Komentarze