22-letni Dominik Nierodkiewicz mieszka w Widlicach, ale od czasów szkoły średniej jest związany z Tczewem, gdzie obecnie pracuje. Na swoim kanale youtube.com/nierodkiewicz001 od roku publikuje głównie autorskie utwory, choć nigdy nie uczęszczał do szkoły muzycznej. Z dnia na dzień ma coraz więcej fanów.
- Czy muzyka to dla ciebie hobby czy też marzysz o karierze zawodowego piosenkarza?
- Muzyka nie jest tylko moim hobby, ona jest czymś znacznie więcej. Moim głównym celem nie jest to, by na niej zarabiać, choć byłoby miło robić coś, co się kocha i jednocześnie z tego żyć. Nie liczę na sławę. Chciałbym po sobie zostawić cząstkę siebie. Muzyka jest wieczna, bo nawet, gdy człowieka już nie będzie, to muzyka zostaje na zawsze. Może ktoś kiedyś odnajdzie siebie w mojej muzyce? Obecnie skupiam się na zdobyciu funduszy na płytę, prowadziłem już rozmowy z producentami. Marzę o nagraniu piosenki, która stanie się ponadczasowa. Chciałbym wydać album, nagrać klip i znaleźć kogoś, kto uwierzy w moje marzenia i pomoże mi w ich realizacji.
- Czy uczestniczyłeś w jakimś programie talent show?
- Nie uczestniczyłem w żadnym programie tego typu. Znam wielu wspaniałych artystów, którzy nie dostali się do nich, a ja po prostu się bałem. W ostatnim czasie przeszedłem wiele zmian w sobie i kto wie, może wystartuję w kolejnej edycji któregoś z tego typu programów. Nie znaczy to jednak, że nie mam doświadczenia. Występowałem na scenie m.in. na koncertach charytatywnych w Centrum Kultury i Sztuki, w świetlicach wiejskich, na eventach i koncertach w szkołach oraz na Bulwarze nad Wisłą w Tczewie.
- Czym jest dla ciebie muzyka i kim się inspirujesz tworząc własne utwory?
- Muzyka jest dla mnie czymś wyjątkowym. To miłość mojego życia. Lubię te chwile, kiedy słucham piosenki i czuję emocje, które ona przekazuje. Moim marzeniem jest, by ktoś kiedyś poczuł coś takiego słuchając mojego kawałka. Inspiruję się wszystkim, co mnie otacza. Nasz świat, ludzie, a czasami głupia sytuacja na dworcu jest moją inspiracją. Wokół mnie dzieje się bardzo dużo, zresztą tak jak we mnie samym. Biorę wtedy kartkę i piszę to, co czuję. To najlepszy sposób. Moimi ulubionymi wokalistkami są Gosia Andrzejewicz i Edyta Górniak, choć dla mnie każdy artysta ma coś do przekazania. Nie potrafię zamknąć się w jednym stylu muzycznym. Słucham wszystkiego i wszystkich, którzy wyrażają siebie poprzez muzykę.











Napisz komentarz
Komentarze