Sytuacja była jednak bardzo poważna. Część lokatorów nie mogła wydostać się ze swoich mieszkań.
- Z uwagi na gęste zadymienie na klatce schodowej, mieszkańcy nie mieli możliwości ewakuacji z 2. piętra i poddasza – mówi kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta Straży Pożarnej w Tczewie. – Pożar został szybko opanowany, a klatka oddymiona. Nikomu nic się nie stało.
Pożarem objęte było wyposażenie dwóch pokoi. W akcji brały udział trzy zastępy straży, policja, pogotowie energetyczne i gazowe.











Napisz komentarz
Komentarze