Nikogo w Tczewie nie trzeba przekonywać, że Wisła to rzeka o kolosalnym znaczeniu w historii grodu Sambora. Do Urzędu Miejskiego zgłosili się jednak mieszkańcy ze skargą. Zarzucają urzędowi dyskryminację innych ważnych, lokalnych cieków lub zbiorników wodnych. Chodzi m.in. o Kanał Młyński czy płynącą wzdłuż zachodniej granicy miasta Motławę, które także chcą sławić Tczew i co więcej wpływać – notabene - na jego gospodarczy rozwój.
Zarzut dyskryminacji to poważny zarzut. W związku z tym ogłoszono powołanie kolejnych pełnomocników. I tak już w maju w ratuszu pojawią się pełnomocnicy ds. Milenu, Motławy, Dryboka, stawów na Górkach, stawów na Bajkowym i glinianek przy ul. Malinowskiej. To jeszcze nie koniec. Powołane zostanie także doraźne stanowisko pełnomocnika ds. kałuż powstających w czasie ulew, które przecież mogłyby pełnić funkcje terenów rekreacyjnych, a przy obfitszych opadach służyć gwałtownie rozwijającemu się przemysłowi w strefie ekonomicznej. Oczywiście każdy z nowych pełnomocników musi mieć ważną legitymację członkowską Porozumienia na Plus lub wykazać inne powiązanie z prezydentem Tczewa.
Więcej newsów z przymrużeniem oka znajdziesz w Gazecie Tczewskiej z 16 kwietnia!
------------------------------------------------------------------
Powyższy artykuł nie ma na celu obrażania osób czy instytucji, a jedynie ukazanie w krzywym zwierciadle i z przymrużeniem oka zjawisk zachodzących na terenie powiatu tczewskiego.











Napisz komentarz
Komentarze