Rodzina Mateusza wniosła zażalenie na postanowienie tczewskiej prokuratury. Według bliskich chłopca śledztwo nie zostało przeprowadzone prawidłowo - miało zabraknąć np. przesłuchania osób, które jako ostatnie widziały Mateusza czy też sprawdzenia ich samochodu. Sąd Rejonowy w Tczewie w ostatecznym orzeczeniu, od którego już nie można się odwołać, przyznał rację prokuratorom, jednocześnie odrzucając skargę rodziny chłopca.
Dokończenie tematu w Gazecie Tczewskiej z 16 kwietnia.












Napisz komentarz
Komentarze