Ostatniego dnia marca GDDKiA spełniła polecenie ministerstwa i zasłoniła folią znaki turystyczne „Mosty Wiślane”, które wg ministerstwa miały niewłaściwe barwy i lokalizację. Zdziwiło to wielu tczewian, którzy nie rozumieją dlaczego przez 4 lata nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle zaczęło. Do protestu Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie dołączyło tczewskie starostwo, prezydent Tczewa, samorząd województwa pomorskiego oraz tczewscy posłowie.
– Wiceminister wyznaczył trzymiesięczny termin na dostosowanie stanu rzeczywistego do zgodności z prawem, co oznacza zawieszenie na 3 miesiące zagrożenia likwidacji znaku – przekazał nam 1 kwietnia poseł Jan Kulas (PO).
Formalnie likwidacja znaku nastąpiła jednak dzień przed wizytą posła Jana Kulasa, czyli 31 marca. Czy folia ze znaku zostanie wkrótce zdjęta skoro termin został wydłużony o 3 miesiące? Tego w chwili obecnej jeszcze nie wiemy. Wiadomo za to, że samorząd województwa pomorskiego, który 4 lata temu finansował ustawienie znaków, zamierza przygotować nową kolorystykę zgodną z wolą ministerstwa. Jeśli będzie trzeba także zmienić lokalizację znaków, co jest związane z dużymi kosztami, samorząd nie wyklucza całkowitej likwidacji znaków przez brak środków lub szukania finansowego wsparcia u lokalnych samorządów.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu Gazety Tczewskiej.











Napisz komentarz
Komentarze