- Wyszedłem z oddziału nie załatwiając swojej sprawy, bo pani za kasą opowiadała klientom o nowych produktach bankowych, a ja - chcąc jedynie wpłacić pieniądze, spieszyłem się do pracy – opowiada jeden z Czytelników. – Czy przy kasie się kasuje czy dyskutuje? Co najciekawsze, sytuacja taka ma miejsce tylko przy ul. Żwirki, w innych oddziałach obsługa przebiega sprawnie.
- Każdy z pracowników placówki Banku Millennium ma obowiązek w sposób profesjonalny odpowiedzieć na pytania klienta oraz udzielić mu stosownych informacji i wyjaśnień – odpowiada Wojciech S. Kaczorowski z Departamentu Public Relations Banku Millennium.
Cały tekst przeczytasz tylko w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!











Napisz komentarz
Komentarze