piątek, 26 kwietnia 2024 22:23
Reklama

Zepsute toalety, smród i niedziałająca winda w szpitalu. Z igły widły czy notoryczny problem?

Zepsuta spłuczka, smród na korytarzach i niedziałająca winda - taki stan oddziału rehabilitacji tczewskiego szpitala opisuje nasza Czytelniczka. Personel łapie się za głowę i odpowiada - z powodu dwóch nieprzewidzianych awarii szkaluje się dobre imię całego szpitala.
Zepsute toalety, smród i niedziałająca winda w szpitalu. Z igły widły czy notoryczny problem?

Autor: przesłane przez Czytelnika

O problemach na oddziale przy ul. 1 Maja w Tczewie poinformowano nas przez facebooka. Czytelniczka, której krewny korzysta z usług rehabilitacji, chce problem nagłośnić, ale jednocześnie prosi o anonimowość.

- Nie działają ubikacje, spłuczka leży obok, na oddziale śmierdzi, same g... - pisze zdegustowana mieszkanka. - Tylko dwie łazienki na oddziale i jeszcze nieczynne, winda non stop się psuje, to jest nie do pomyślenia.

Z pytaniami o kłopoty z windą oraz toaletami zwróciliśmy się do zarządu szpitala, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Z kolei podczas wizyty na oddziale zapewniano nas, że ktoś zrobił... z igły widły.

- Wszystko ma prawo się zepsuć, tak w mieszkaniu jak i u nas - usłyszeliśmy od pań pielęgniarek. - Pamiętamy ten dzień, kiedy faktycznie zepsuła się winda oraz spłuczka. Zbieg okoliczności, a naprawa wymaga jednak czasu. Nieprawdą jest, że na oddziale był brzydki zapach i że nie było działającej toalety. Mamy 50 pacjentów, wyobraża pan sobie, co by się tutaj działo?

Co do windy, szpital korzysta z serwisu ze Słupska, co także wymaga cierpliwości, a sprzęt jak widać jest mocno eksploatowany. Codziennie setki razy wozi pacjentów, także tych na wózkach - informuje personel. Sprawa nie rozejdzie się po kościach tak szybko, jak chcieliby tego zatrudnieni przy ul. 1 Maja. Ktoś zawiadomił Sanepid. Pod koniec tygodnia ma odbyć się kontrola.


Podziel się
Oceń

Reklama