czwartek, 28 marca 2024 16:10
Reklama
Reklama

Spójrz psu w oczy, zanim go porzucisz

W wakacje liczba psów i kotów, które trafiają do tczewskiego schroniska zwiększa się. O tym, co ma na to wpływ i jak zwierzaki tam trafiają, rozmawiamy z kierowniczką OTOZ Animals, Joanną Sobaszkiewicz.
Spójrz psu w oczy, zanim go porzucisz

- Sezon wakacyjny w pełni. Czy w związku z tym więcej psów i kotów trafia do schroniska?

- Zdecydowanie dużo więcej zwierząt do nas trafia, jest dużo porzuceń psów pod bramę schroniska. Ludzie oddają psy, gdy jadą na wczasy, do pracy za granicę, czy po prostu dlatego, że nie radzą sobie ze szczeniakiem. Dla psa, który już miał dom i swojego pana, pobyt w schronisku może być traumatycznym przeżyciem. Jeśli jednak zdecydują się je oddać, byle tylko nie porzucali psów pod bramą czy przerzucali przez ogrodzenie raniąc je na pożegnanie...

- W jaki sposób latem zwierzęta najczęściej trafiają do schroniska?
- Wyobraźnia niektórych ludzi nie ma granic – niedawno małe kocięta przerzucono przez płot prosto na wybieg z psami. Uchroniło je tylko to, że schowały się pod budą. Na szczęście nie mieliśmy sygnałów o zwierzętach przywiązanych do drzew w lesie. Dostajemy też sporo zgłoszeń o złym traktowaniu psów, ale później często okazuje się, że to po prostu efekt sąsiedzkich konfliktów, złośliwości i nasyłania na siebie nawzajem różnych służb, by tylko dopiec sąsiadowi. Tracimy czas na takie interwencje, zamiast pomagać innym potrzebującym zwierzakom. 

- Patrząc na ubiegłe lata, czy liczba zwierząt oddawanych latem do schroniska zmienia się?
- Niestety zwiększa się z roku na rok. W tym roku chyba najwięcej psów oddawanych było przez ludzi, którzy wyjeżdżali do pracy za granicę. Niestety czasem ludzie używają bardzo nieładnych, delikatnie mówiąc, forteli, by oddać zwierzęta – np. przyprowadzają psy swoich znajomych mówiąc, że te gdzieś się błąkały. Po przeprowadzeniu wywiadu okazuje się, że taką usługę wykonują za opłatą... To jest podwójnie przykre, bo nie dość, że właściciel zostawia zwierzę, to jeszcze nie ma na tyle odwagi, by samemu odprowadzić je do schroniska. A przecież jeśli właściciel ma problem z utrzymaniem zwierzęcia, może do nas przyjść, a my chętnie udzielimy mu pomocy.

- Co pani zdaniem należałoby zrobić, by ludzie nie wyrzucali psów i kotów w okresie wakacji?
- Ciężko jednoznacznie powiedzieć, ale myślę, że gdyby za porzucanie zwierząt groziły kary określone przez prawo, mniej zwierzaków traciłoby domy. Kampanie społeczne działają, ale tylko na ludzi wrażliwych, a to nie oni decydują się na oddanie swoich pupili. Myślę też, że edukacja humanitarna od najmłodszych lat mogłaby zmienić coś w mentalności ludzi. Może zanim adoptowaliby zwierzę pomyśleliby, czy są na tyle odpowiedzialni, by się nim zająć, a zanim porzuciliby je, spojrzeliby mu w oczy i zastanowili się, jaką krzywdę mu tym wyrządzają.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Davincoxy 17.01.2019 10:10
Komentarz usunięty

Davincoxy 17.01.2019 08:24
Komentarz usunięty

Davincoxy 17.01.2019 06:35
Komentarz usunięty

Davincoxy 17.01.2019 04:46
Komentarz usunięty

Davincoxy 17.01.2019 02:57
Komentarz usunięty

Davincoxy 17.01.2019 01:13
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 23:38
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 21:51
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 20:06
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 18:24
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 16:39
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 14:49
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 12:57
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 11:09
Komentarz usunięty

Davincoxy 16.01.2019 05:48
Komentarz usunięty

Reklama