czwartek, 28 marca 2024 20:07
Reklama
Reklama

Losy założyciela Tczewa księcia Sambora II - sukcesy i porażki

TCZEW. TROCHĘ CIEKAWEJ HISTORII. Książę lubiszewsko-tczewski, Sambor II (ur. 1211/12 r. – zm. 1277/78 r.), założyciel Tczewa, miał ze swą żoną Matyldą Meklemburską sześć córek (Małgorzata, Eufemia, Salomea, Gertruda, Alenta i Zwinisława).
W XIII wieku występowała bardzo silna zależność dzieci od rodziców, która jednak często całkowicie wygasała wraz z ślubem i przejściem dziewczyny do innej rodziny. Zasada ta obejmowała rodziny królewskie i najbiedniejszych włościan.

Hafty, kuchnia i myślistwo
Sambor II nie był zwolennikiem kształcenia swoich córek, a znajomość łaciny pozostawiał cystersom, których sprowadził do Pogódek w 1258 r. Córki księcia lubiły lutnistów i wysłuchiwanie ich pieśni. Zajmowały się haftami i kuchnią, a najstarsza Małgorzata (ur. ok. 1230/34) prawdopodobnie uprawiała myślistwo. Niektóre z nich po swoim małżeństwie pamiętały o Samborze II, inne okazywały mu lekceważenie. Najsławniejsza, Małgorzata (od 1252 r. królowa Danii) szybko zapomniała o ojcu i jego planach politycznych. Wzięła los w swoje ręce i pragnęła zaprowadzić w Danii ustrój despotyczny pod swoim kierownictwem.
Najukochańszą córką Sambora II była Salomea (ur. ok. 1256 r.), żona Siemomysła, księcia Kujaw Inowrocławskich. Jej małżeństwo miał inspirować Zakon Krzyżacki, zawzięty przeciwnik księcia Świętopełka II Wielkiego, rodzonego brata Sambora II. Jednak małżeństwo Salomei było szczęśliwe, pomimo ciągłych wojen w których uczestniczył Siemomysł. Salomea udzielała ojcu gościny w księstwie kujawskim i opiekowała się nim w ostatnich dniach jego życia.

O ojcu pamiętała tylko Salomea...
Sambor II wielokrotnie wspierał Zakon Krzyżacki, a książę kujawski był dla jego planów ważnym sojusznikiem. W praktyce Sambor II pragnął uzyskania w swojej dzielnicy pełnej niezależności od: swego brata Świętopełka II, Brandenburgii i Zakonu. Małżeństwa córek miały być etapami realizacji tego politycznego planu. Córki jednak zawiodły ojca, pamiętała o nim właściwie tylko Salomea, która w trudnych chwilach udzielała mu schronienia. Dodajmy, iż Salomea obdarzyła swego męża trójką synów (Leszek, Przemysł i Kazimierz) oraz córek (Eufemia, Fenenna - w przyszłości żona króla Węgier Andrzeja III i Konstancja).
Salomea i Siemomysł pragnęli połączenia ziem księstwa kujawskiego z księstwem lubiszewsko-tczewskim (do tego ostatniego należała m. in. część Żuław). W tym układzie lewobrzeżne ziemie dolnej Wisły zostałyby zjednoczone w rękach książąt kujawskich.

Trójka w testamencie
Eufemia (ur. ok. 1255), kolejna córka Sambora II, żona Adolfa V (hrabiego Holsztynu) nie zgłaszała wobec ojca bezpośrednich pretensji, ale jej mąż bacznie obserwował rozwój spraw pomorskich i domagał się nawet tytułu księcia pomorskiego. Po latach Adolf V planował zresztą wyprawę na Pomorze Gdańskie - już po śmierci księcia pomorskiego Mściwoja II (1294), syna Światopełka II Wielkiego.
Alenta (ur. ok. 1258), żona księcia Bolesława Rogatki, księcia legnickiego musiała się liczyć z naciskiem męża, człowieka bardzo rozpustnego i zadłużonego.
Trzy córki Sambora II (Salomea; Gertruda, ur. ok. 1258 i Zwinisława, ur. po 1258) kręciły się dość intensywnie wokół łoża umierającego ojca. Czyniły to skutecznie, bo zostały umieszczone w jego testamencie.
Jeszcze wcześniej Sambor II (utracił księstwo tczewskie w 1269 r.) przebywał w niewoli u księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego, potem w Meklemburgii i na ziemiach Zakonu Krzyżackiego. Umarł w Inowrocławiu (ok. 1277-1278), a całe swoje księstwo zapisał wyżej wymienionym trzem „ukochanym” córkom.

Spadek, czyli rokowania i pretensje
Egzekucji testamentu zmarłego miał dokonać jego bratanek, Mściwój II. Ten sam, który wcześniej wypędził Sambora II z księstwa lubiszewsko-tczewskiego. Do spadku po księciu zgłosili się m. in. krzyżacy. Pomiędzy Mściwojem II a Zakonem zaczęły się rokowania, a córki Sambora II zaczęły zgłaszać swoje pretensje do całości terytorium księstwa lubiszewsko-tczewskiego. Mściwój II był gotowy do darowania im niewielkich obszarów ziemskich. Nie pojawili się tylko posłowie królowej Danii, najstarszej córki Sambora II, „Czarnej Małgorzaty”. Opiekowała się ona swoją matką Matyldą, która ok. 1269 r. opuściła księstwo lubiszewsko-tczewskie, obłożone dwa lata wcześniej przez papieża Urbana IV kościelnym interdyktem (wcześniej Sambora II ukarano ekskomuniką).
W wyniku rokowań, najpierw Zakon Krzyżacki otrzymał ziemię gniewską wraz z grodem, a potem mąż Salomei, książę Siemomysł przejął część Żuław. 16 października 1280 r. miał miejsce zjazd w Rzepce k. Bydgoszczy, w którym wzięła udział trójka książąt: Siemomysł, Leszek Czarny i Mściwój II. Mediatorem był Dobiesław Sądowic, mąż kolejnej córki Sambora II, Zwinisławy. W efekcie Siemomysł porzucił politykę proniemiecką, a Sądowic otrzymał dwie wsie (Łeg i Otorowo) z pełnym immunitetem sądowym i podatkowym. Był to niewielki dar. Ale też było to malutkie, właściwie niezależne księstwo. Mimo wszystko Mściwój II okpił nieco Zwinisławę.

Niezamężna - zjawisko wyjątkowe
Gertruda zaś znalazła możnych protektorów. Była samotna i prawdopodobnie wykształcona
Książę Mściwój II przydzielił jej okręg Pirsna (1284) obejmujący dwadzieścia kilka wsi i znajdujący się na terenie dzisiejszej ziemi kościerskiej. Gertruda pozostała niezamężną, co w owych czasach stanowiło zjawisko wyjątkowe i mogło być spowodowane ciężką chorobą lub wyjątkową szpetotą. Niewątpliwie Gertruda uzyskała najwięcej ze spadku po Samborze II. Jej posiadłość spełniała wszelkie cechy małego księstwa znajdującego się w osobistej zależności od Mściwoja II i swoich sióstr. Przed śmiercią (1312) sprzedała swoją posiadłość Zakonowi, kiedy ten opanował Pomorze Gdańskie (1308-1309). Gertruda otrzymała za to 300 grzywien, ale pod koniec 1312 r. nie było jej już wśród żywych. Swoje posunięcia Gertruda konsultowała z siostrami (Salomeą, Zwinisławą), które z pewnością liczyły, że po jej śmierci ich dzieci obejmą tę cenna posiadłość.

Na przeszkodzie - centralizacja władzy
Sambor II, polityczny fantasta, nie mógł bezpośrednio nagrodzić (lub ew. ukarać) swoich córek. W rzeczywistości uczynił to jego bratanek, Mściwój II, starają się pominąć ich roszczenia do księstwa lubiszewsko- tczewskiego poprzez wydzielenie im niewielkich posiadłości. Powoli następowała bowiem centralizacja władzy i rozbicie polityczne stawało się anachronizmem.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
łukasz 10.08.2018 13:47
300 grzywien srebra za 20 wiosek? toż to promocja niebywała.

Reklama