piątek, 19 kwietnia 2024 14:34
Reklama

Elektryczny autobus testowy MAN. Cicha i ekologiczna elegancja z zasięgiem do 550 km

W poniedziałek i we wtorek, 11-12 kwietnia w godz. 7-18, pasażerowie tczewskiej komunikacji miejskiej mogli skorzystać z jazdy autobusem testowym z napędem elektrycznym o wartośi ponad 2 mln zł. Był nim autobus MAN, który w tym czasie przewoził klientów bezpłatnie. Obecny przewoźnik GRYF po ogłoszeniu, że odbędzie się kolejny przetarg na realizację usług autobusowych przewozów pasażerskich na kolejnych 10 lat, zapewne tym samym chciał zwrócić uwagę na swoje możliwości i nie wykorzystywane do tej pory w Tczewie nowinki techniczne, które jak widać mógłby skutecznie wdrożyć.
Elektryczny autobus testowy MAN. Cicha i ekologiczna elegancja z zasięgiem do 550 km

Autor: Zbigniew Mocny

Firma GRYF w ostatni poniedziałek (11 kwietnia) pierwszy raz w Tczewie zaprezentowała wspomniany – autobus elektryczny. Daje on m.in. możliwość pokonywania tras na jednym ładowaniu od 300 do 550 km (rekord padł w Monachium) Jest pojazdem zaskakująco cichym, dostosowanym do wymagań niepełnosprawnych, z możliwością przewozu 4-5 rowerów. Jego cena to ok. 2,3 mln zł.

 

Wnętrze autobusu było przestronne. Do tego mogliśmy wejść do niego z rowerem. Przedstawiciel firmy MAN podzielił się paroma ciekawostkami. Pojazd przyjechał z Warszawy, a został wyprodukowany w Starachowicach. Stanowi najnowsze osiągnięcie firmy MAN.

 

- Autobus stworzony został w oparciu o najnowszą konstrukcję firmy MAN wprowadzoną na rynek zaledwie 4 lata temu – mówił Piotr Kwiatkowski, przedstawiciel MAN. - Stąd zapewne szybko zauważą państwo wiele różnic w stosunku do autobusów, z których na co dzień korzystamy. To m.in. znacznie większa powierzchnia szyb, co przekłada się na temperaturę wewnątrz. Użyta stylistyka utrzymana jest w jasnych kolorach, poręcze mają owalny kształt, by ułatwić podróż korzystającym. Mogę powiedzieć, że w warunkach Tczewa autobus ten bez problemu obsłużyłby zlecone, nawet najdłuższe trasy tczewskie. Pojazd ma rampę, klimatyzację, pompę ciepła do ogrzewania. Autobus jest tak cichy, że konieczne było zamontowanie urządzenia, które imituje pewien hałas w celu ostrzegania pasażerów i pieszych. Ładownie pojazdu będzie odbywać się w nocy, by w dzień możliwa była całodniowa eksploatacja baterii (480 KWH). Czas ładowania to 3 godziny przy ładowarce do 150 KWH. Najdłuższe ładowanie może potrwać i 24 godziny.

 

Pytaliśmy o żywotność baterii. Oszacowano ją na ok. 10 lat. Bateria ma wmontowany system, który uaktywnia się, gdy nastąpi znaczne jej zużycie. Do tego w ramach usługi serwisowej będzie możliwa jej wymiana. Utylizacja baterii może być kłopotliwa. Obecnie prowadzi się prace, by wykorzystywać zużyte baterie do magazynowania mocy z odnawialnych źródeł energii. Jednak jest to rozwiązanie dla producentów OZE niż prywatnych klientów z uwagi na gabaryty. Bateria umieszczona na dachu autobusu waży... 2,5 tony! Dodajmy, że najmniej korzystną temperaturą dla funkcjonowania autobusu elektrycznego jest 5-10 stopni C, a najkorzystniejszą 15 stopni C, bo nie jest konieczne użycie kosztownych systemów m.in. klimatyzacji i ogrzewania, co przekłada się na mniejsze zużycie energii.

Zgodnie z ustawą o elektromobilności, część taboru obsługującego komunikację miejską będzie musiała opierać się na napędzie elektrycznym, co jest jednym z decydujących punktów w nadchodzącym, kolejnym przetargu, decydującym o wyborze przewoźnika na najbliższe 10 lat.

 

(red.)

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama