piątek, 19 kwietnia 2024 10:18
Reklama

Most i przystań nadwiślańska - sztandarowa kompromitacja tczewskich włodarzy

Trudno nie wracać do tematów mostu oraz przystani nadwiślańskiej, tym bardziej, że zarówno w kontekście mostu, jak i przystani w zasadzie nic się nie dzieje. Każdy z obiektów ma inną historię, jednak finalnie pokazującą niewiarygodną nieudolność oraz arogancję władzy lokalnej.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
Most i przystań nadwiślańska - sztandarowa kompromitacja tczewskich włodarzy

Do burzliwej historii mostu, możemy już chyba dopisać tę najnowszą, która doprowadziła do sytuacji, w której praktycznie mostu nie ma. Jednak różnica polega na tym, iż pierwsze zniszczenia mostu były spowodowane działaniami wojennymi. Najnowsza historia to skutek działalności bolszewickiego systemu, a następnie czego system komunistyczny nie zniszczył, zniszczyli lokalni włodarze swoją arogancją i dramatyczną nieudolnością. Jak daleko w swojej arogancji można się posunąć, niech świadczy „Raport o stanie miasta Tczewa za rok 2020”, w którym umieszczono zdumiewający zapis - „…Zwiedzając miasto nie sposób oprzeć się urokowi Mostu Tczewskiego – ponad 160-letniej budowli, którą Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Budownictwa postawiło w jednym szeregu z paryską Wieżą Eiffla…”. Mówimy tu o roku 2020 !!! Być może włodarze miasta nie zauważyli, że mostu już nie ma, a tylko zostało molo dla mieszkańców Lisewa. Na dotychczasowe prace związane z mostem wydano już ponad 70 milionów złotych publicznych pieniędzy, a efekt jaki jest widzimy!!!

Mimo tego z różnych stron słyszymy tylko pieniądze, pieniądze na most. Zły rząd, bo nie daje pieniędzy na most. Chociaż zawsze byłem zwolennikiem odbudowy mostu, zaczynam mieć wielkie wątpliwości. Odbudowa mostu ma kosztować około 300 mln złotych! Patrząc na włodarzy miasta oraz starostwo, które jest odpowiedzialne za most zaczynam mieć obawy czy wydanie tak ogromnej kwoty pieniędzy przy takim zarządzaniu miastem będzie dobrą inwestycją. Należy zadać sobie pytanie o odpowiedzialność rządzących miastem i powiatem? Jak to możliwe, że rozpoczyna się tak dużą inwestycję nie mając zabezpieczonych środków na odbudowę?! Jaka jest odpowiedzialność ludzi, którzy forsowali odbudowę mostu w wersji historycznej, bismarckowskiej nie mając pojęcia jak zdobyć środki na ten cel? Co jeszcze ciekawsze, o czym dowiadujemy się z cyklu „Kawa z Gazetą Tczewską” i wywiadem z posłem Smolińskim, nie istnieje projekt odbudowy mostu?!! To jest niewiarygodne! Ta sytuacja pokazuje, jak nieodpowiedzialni i nieprofesjonalni są włodarze oraz ludzie, którzy swoją działalność wokół mostu sankcjonują tylko chciejstwem. Woła się o pieniądze na odbudowę mostu, nie mając projektu odbudowy! Skoro nie ma projektu to, na jakiej podstawie szacuje się koszty odbudowy? Zrzucanie winy za brak postępów w odbudowie mostu na konserwatora zabytków oraz rząd to czysta hipokryzja. Nawet gdyby konserwator zabytków usunąŁ się w cień, nie macie państwo włodarze miasta i powiatu pieniędzy, żeby tę inwestycję skończyć. Taka smutna jest rzeczywistość.

Za most odpowiedzialne jest Starostwo Powiatowe w Tczewie, nie rząd, od którego wręcz żąda się pieniędzy. Wątpliwości nasuwają się jeszcze inne. Włodarze Tczewa nie mają pomysłu na miasto. „Raport o stanie miasta Tczewa za rok 2020” ociera się o śmieszność.   Zrealizowanie takiej inwestycji jak odbudowa mostu w wersji historycznej powinna spowodować boom turystyczny miasta. Jednak nie łudźmy się, nic takiego się nie stanie przy obecnie rządzących miastem. Wystarczy spojrzeć na Stare Miasto, park z amfiteatrem im. G. Ciechowskiego czy osławioną już przystań nadwiślańską wybudowaną za około 6 milionów złotych kilkanaście lat temu! Przystań, która nigdy prawdziwą przystanią nie stała się. Od miesięcy jest opuszczona i niszczeje, bo włodarze nie potrafią nią zarządzać, a jedyne na co ich stać, to decyzja o sprzedaży tego obiektu. Zamiast włączyć przystań do zasobów miasta, żeby służyła mieszkańcom i środowiskom z wodą związanym.

Należy zadać sobie kolejne pytanie. W jaki sposób ci sami ludzie, którzy nie radzą sobie obecnie z miastem nagle wykorzystają odbudowany most i jego potencjał dla zmiany charakteru miasta i jego promocji? Nic się nie zmieni nawet po odbudowaniu mostu, ponieważ obecni włodarze są głównie zainteresowani małą lokalną polityką i utrzymywaniem miasta na poziomie prowincji. Zaściankiem nikt się nie interesuje i oto chodzi. Obawiam się, że kiedy znajdą się pieniądze na odbudowę mostu, będzie to po prostu skok na kasę. Po ukończeniu odbudowy zapewne nastąpi dzielenie ciepłych posadek związanych z mostem. Dlatego osobiście uważam, że most powinno przejąć państwo, a lokalni politykierzy powinni zostać odcięci całkowicie od mostu i wszystkiego, co jest z nim związane. Oni pokazali już, co potrafią. W przeciwnym razie remont mostu okaże się wielką porażką podobną do przystani z tą różnicą, że kosztującą nas nie 6 milionów a 300 milionów złotych.  

 

[email protected]

https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
++*** 04.11.2021 06:15
Za stan dalszego remontu mostu to ,,WINE ma SKOM DAWNY TCZEW RIOT I TO FORUM Taki kaznodzieja niejaki BRZONDKOWSKI i niestety media co ich na "tron rzeczywistej korupcji wstawili "i co nic nie zrobil tylko rasizm wytworzyli zero kultury sztuki wszystko zbeszczeszczono ale dalej ich farmazony uwielbia prasa kawe stawia takim oj cosik tu nie gra ...Autor felietonu to widzi a kiedy inni . Feliton dobry pozdrowienia dla autora

Jo 12.08.2021 06:27
Kompromitacja i wstyd.

Reklama