piątek, 19 kwietnia 2024 05:48
Reklama

Wzrost pensji o 82.241 zł czy to możliwe? Tak - w spółce miejskiej w Tczewie!

Kilka tygodni temu w różnych mediach Polskę obiegła informacja o skandalicznie wysokich przychodach gdańskich urzędników zatrudnionych w spółkach miejskich. Wspominałem już o tym w jednym z ostatnich felietonów. Postanowiłem jednak wrócić do tematu, ponieważ ostatnie aktualne informacje o zarobkach tczewskich urzędników zatrudnionych w spółkach miejskich wydają się przekraczać wszelkie granice przyzwoitości.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
Wzrost pensji o 82.241 zł czy to możliwe? Tak - w spółce miejskiej w Tczewie!

Przypomnę krótko co tak bardzo zbulwersowało w Gdańsku, mieście prawie 500 tysięcznym. Otóż Urzędnicy zatrudnieni  w spółkach miejskich wykazali przychody roczne w wysokości 354.000 złotych - prezes Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej, prezes spółki miejskiej Gdańskich Autobusów i Tramwajów 346.000 złotych, prezes spółki miejskiej Gdańskich Autobusów i Tramwajów 343.000 złotych. To tylko przykłady. W kontekście tego, że felietony poświęcam głównie sprawom tczewskim można by stwierdzić, że to problem Gdańska, a nie nasz.  Jednak te trzy przykłady horrendalnych zarobków bardzo zbulwersowały cały kraj, pomimo iż dotyczą miasta prawie 500 tysięcznego. Teraz może przejdę na nasze podwórko.

Na pewno wszyscy pamiętają ubiegłoroczną (2020 r.) burzliwą dyskusję na temat podniesienia cen za wywóz śmieci w dobie kryzysu. W zasadzie argument był jeden finanse ZUOS spółki miejskiej zajmującej się wywozem śmieci (wysypisko śmieci) nie spinają się, w związku z tym należy podnieść ceny za usługę. Nie będę wracał do tematu afery w tymże zakładzie, która trwa, a skupię się na wynagrodzeniu prezesa spółki miejskiej podległej prezydentowi miasta panu Pobłockiemu. Otóż w dobie głębokiego kryzysu związanego z pandemią i dyskusją o zwiększeniu obciążeń mieszkańców wyższą ceną za wywóz śmieci, ponieważ finanse się nie spinają, prezes ZUOS spółki miejskiej, ( czyli urzędnik) zarobił 246.804,90 złotych! ale to nie wszystko. Dodatkowo tenże prezes ZUOS pełniąc funkcję przewodniczącego rady nadzorczej w spółce miejskiej ZWiK (podległej również prezydentowi miasta Panu Pobłockiemu) zarobił dodatkowo 32.263,94 złotych! Łącznie w spółkach miejskich (Tczew), pan prezes urzędnik zarobił 279.068,84 złote !!! Żeby nie było wątpliwości napiszę słownie: dwieście siedemdziesiąt dziewięć tysięcy sześćdziesiąt osiem złotych 84/100. Jeżeli ta kwota już kogoś bulwersuje to podam jeszcze jeden przykład bardziej pikantny. Funkcja prezesa ZWiK Tczew (Zakład Wodociągów i Kanalizacji , kolejna spółka miejska). Spółka, za którą odpowiedzialny jest również prezydent miasta pan Pobłocki. A teraz usiądźcie! Wynagrodzenie za rok 2019 prezesa ZWiK Tczew wynosiło 261.631,41 zł!!, a teraz uwaga! pensja prezesa ZWiK Tczew w 2020 roku wyniosła 343.872,55 złotych !!!! Aby nie było znowu wątpliwości przytoczę słownie: trzysta czterdzieści trzy tysiące osiemset siedemdziesiąt dwa 55/100. Tylko w jednym roku i to bardzo trudnym, pensja prezesa ZWiK (urzędnika) wzrosła o 82.241,14 złotych - o ponad 30% !!!!  Ponieważ może wydawać się to nie wiarygodne - znowu słownie: osiemdziesiąt dwa tysiące dwieście czterdzieści jeden złotych 14/100 !!!!  Czy to jest normalne? Prezydent Państwa Polskiego w 2020 roku zarobił około 245.000 zł! Prezes ZWiK Tczew ok.100.000 złotych więcej!!!, a prezes wysypiska śmieci o 34.068 złotych więcej (od Prezydenta RP), jako urzędnicy miasta 54 tysięcznego!!!  Minimalna pensja roczna obecnie wynosi 33.600 złotych !!! 

Skąd biorą się pieniądze na skandaliczne pensje prezesa ZWiK (wodociągi) czy ZUOS (wysypisko śmieci)? Z rachunków, które płacą mieszkańcy za wodę i ścieki  oraz za wywóz śmieci. Osobą, która pełni nadzór nad spółkami miejskimi jest pan prezydent Tczewa i za sprawą jego akceptacji prezesi tych spółek mają takie pensje, jakie mają. 

Informacja o patologicznie wysokich pensjach urzędników spółek w Gdańsku obiegła całą Polskę, a o podobnych zarobkach w Tczewie cisza. Dlaczego? Odpowiedź jest dość prosta, ale i złożona. Ta sytuacja dobitnie pokazuje, dlaczego dąży się do tego żeby Tczew był głęboką prowincją. Jak widać pomimo tego, że bulwersujące zarobki w spółkach miejskich w Tczewie są praktycznie takie same jak w Gdańsku, nikt prowincją się nie zainteresował.

I zapewne oto chodzi, żeby Tczew pozostał prowincją. Może ktoś mi wyjaśni, dlaczego urzędnicy na stanowiskach prezesów spółek miejskich w Tczewie zarabiają tak ogromne pieniądze, a wzrost rocznego wynagrodzenia nie jest poparty jakimiś specjalnymi dokonaniami i to w szczególnie w dobie epidemii.  W spółkach monopolistycznych, które nie muszą zmagać się z konkurencją, aby utrzymać się na rynku, powoduje to, że ci ludzie nie muszą wykazywać się szczególnie wysokimi umiejętnościami i kwalifikacjami menedżerskimi? Jak to możliwe, że pensja urzędnika na stanowisku prezesa ZWiK wzrasta w ciągu roku o 82.241 zł!!?  W dobie kryzysu spowodowanego pandemią państwo wsparło miasto Tczew kwotą kilkunastu milionów złotych. Czy na pensje urzędników? Państwo włodarze nie macie poczucia wstydu. Jest to wielki skandal i kpienie sobie z nas mieszkańców. Jak widać reforma samorządowa i kontrola finansowa samorządów i instytucji samorządowych jest bardzo pilnie potrzebna.

 

[email protected]

https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Krzysztof Fof. 08.08.2021 20:49
Jak takie rzeczy przechodzą bez echa? To nie jest skandal to mafia.

:):) 20.07.2021 17:47
bieda, oj bieda wszystko przez PiS

ja 12.07.2021 14:51
To jest możliwe , tak jest dane są ogólnie dostępne , każdy może to sprawdzić

JA 11.07.2021 16:34
to jest nie możliwe!!!!!!

Reklama