piątek, 29 marca 2024 17:00
Reklama
Reklama

List Czytelnika: Rokitki chcą do Tczewa przez... oblodzone drogi.

Mój apel to akt desperacji spowodowany bezradnością w związku z tym co się dzieje na gminnych drogach we wsi Rokitki w ostatnim miesiącu. Jestem mieszkańcem Rokitek od wielu lat, jeszcze zanim powstało tutaj słynne osiedle Nowe rokitki i mimo, iż zawsze byłem przeciwnikiem przyłączania Rokitek do Tczewa tak teraz mówię z pełną świadomością i zdecydowaniem - chce do Tczewa!
List Czytelnika: Rokitki chcą do Tczewa przez... oblodzone drogi.

Argumentem, który był precedensowy w moim osobistym przekonaniu, iż po przyłączeniu do Tczewa będzie lepiej jest tak podstawowa kwestia jak bezpieczne drogi, a przede wszystkim odśnieżone chodniki, bądź chociażby posypane solą/piaskiem. W chwili obecnej jest lodowisko - jak na załączonej fotografii wykonanej w dniu dzisiejszym tj. 23.01.2021r. (mimo, iż od 3 dni mamy odwilż i 5 stopni na plusie). Granica pomiędzy Tczewem a Rokitkami to coś, czego nie da się nie zauważyć, jest to przejście z lodowiska na chodnik odśnieżony, zadbany pod względem bezpieczeństwa. Lodowisko rozciągnięte jest na całej długości ul. Tczewskiej w miejscowości Rokitki. Spacery tymi drogami to sporty wyczynowe, jestem 30letnią osobą, i jest to dla mnie męczące, a co dopiero dla osób starszych czy niepełnosprawnych. Już kilkukrotnie w tym krótkim okresie czasu od kiedy spadł intensywny śnieg byłem świadkiem, jak osoby uprawiające sport biegają po jezdni, ponieważ chodnikiem się nie da. Co musi się stać, aby odśnieżyć chodnik, czy musi dojść do wypadku? Apeluję jednocześnie do wszystkich mieszkańców i nie tylko, iż w przypadku zaistnienia wypadku zarówno komunikacyjnego, jak i podczas spaceru chodnikiem spowodowanym przez oblodzoną nawierzchnię za winę odpowiada zarządca drogi, bowiem to na nim spoczywa obowiązek odśnieżania dróg czy też zwalczania śliskości - bądźcie tego świadomi.

Chodniki to jedno, ale to co działo się podczas mrozów na jezdni od granicy z Tczewem na terenie rokickich dróg to można określić jednym słowem - paranoja. 25km/h to prędkość, którą musiały poruszać się pojazdy od granicy z Tczewem rokicką jezdnią, ponieważ mimo tego, iż po kilku dniach od opadów drogą najprawdopodobniej nie przejechała, ani jedna odśnieżarka - śnieg zalegał na jezdni, który po rozjeżdżaniu zamienił się w lód i generowało to gigantyczne zagrożenie w ruchu drogowym na terenie Rokitek.

Z tego co mi wiadomo zarządcą drogi przy ul. Tczewskiej w Rokitkach jest GMINA TCZEW - stąd pytanie do Wójta Gminy Tczew Pana Augustyniaka - czy Gminy nie stać na tak podstawowe kwestie jak zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego w miejscowości Rokitki? Czy powodem jest to, że Gmina chciała zaoszczędzić na kwestii tegoż bezpieczeństwa? Z gminy uzyskałem informację, iż w zakresie odśnieżania dróg nie został ogłoszony przetarg - a jedynymi osobami do zapobieżenie śliskości nawierzchni na chodnikach są osoby, które muszą wykonać prace społeczne w ramach orzeczonej im kary - to są 4 osoby, które mogą te prace wykonać np w czerwcu, kiedy śniegu nie będzie. Panie Wójcie dlaczego takie kwestie są dla Pana obojętne? Panie Sołtysie dla Pana też jest to obojętne?

Myślę, że w niedalekiej przyszłości stojący przy ul. Tczewskiej kontener z napisem: "nie chcemy do Tczewa" zostanie zastąpiony kontenerem z napisem: "CHCEMY DO BEZPIECZNEGO TCZEWA!".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
R 25.01.2021 21:58
Ale nie rozumiem. Bo mamy zimę, tak? Droga przejezdna, tak? To o co chodzi? Żeby pod nogi i koła rzucać piasek i sól? :D zapraszam na drogi wyższej klasy, niż wewnętrzna droga gminna.

Reklama