piątek, 29 marca 2024 09:24
Reklama
Reklama

Ostatnie pożegnanie dra Stanisława Sudy. Lekarz, społecznik i brat kurkowy o pewnej ręce i celnym oku

W poniedziałek pożegnaliśmy dra Stanisława Sudę, lekarza, społecznik, ale przede wszystkim serdecznego i przyjaznego człowieka. Osobiście miałem okazję go poznać za sprawą jego działalności w Bractwie Kurkowym. Zawsze z pasją opowiadał o historii Polski, zwłaszcza wyczynach husarii...
Ostatnie pożegnanie dra Stanisława Sudy. Lekarz, społecznik i brat kurkowy o pewnej ręce i celnym oku

Autor: Bractwo Kurkowe w Tczewie

Poprosiliśmy Piotra Czapiewskiego, jego kolegę z Bractwa o parę słów wspomnień.

 

„Stanisław Suda, lekarz, człowiek honoru, żył w myśl słów zawartych na sztandarze Kurkowego Bractwa Strzeleckiego oraz żywej w tradycji polskiej: Bóg, Honor, Ojczyzna. Staszek wspominał o tradycjach wojskowych swojej rodziny. Wspominał o dziadku, który był majorem piechoty i dowódcą batalionu obrony narodowej „Sambor” w 1938 r., był również członkiem II Brygady Legionów. Wspominał również pradziadka, który był rotmistrzem kawalerii w Starogardzie Gd. Zamiłowanie do historii oraz wojskowe tradycje rodzinne przyczyniły się do wstąpienia do Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Tczewie do którego wstąpił w 2012 r.

 

Pierwsze trofea zdobył w Chojnicach i Kościerzynie w 2013 r. Później cieszył się ze zdobycia najwyższego zaszczytu Króla Okręgu Pomorskiego w 2017 r. Wielokrotnie zdobywał pierwsze miejsca w turniejach na terenie kraju. Był członkiem drużyny, która przez kolejne trzy lata zdobywała tytuł Drużynowego Mistrza Okręgu Pomorskiego, a 20 stycznia 2020 r. w dniu Patrona Bractw Kurkowych odebrał Puchar za zajęcie I miejsca Drużynowo i medalu za III miejsce indywidualnie w strzelaniach Grand Prix Okręgu Pomorskiego. W trakcie swojej bytności w Bractwie Kurkowym stawał ponad 50 razy na podium z tego 21 na pierwszym miejscu. Był w Zarządzie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Tczewie, gdzie pełnił funkcję Strzelmistrza. Odszedł nieodżałowany Brat Kurkowy, mąż, ojciec oraz dziadek, przeżywszy 62 lata.

 

Opr. Wawrzyniec Mocny

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama