Miłość pana Andrzeja do kajakarstwa zrodziła się już w dzieciństwie, kiedy jako cztero-, pięciolatek spędzał wczasy w miejscowości Łupawsko, gdzie wraz z ojcem pływał łodzią lub kajakiem na ryby czy do sąsiedniej miejscowości Jasień na zakupy i do kościoła. Wyprawy te okazały się dla niego taką frajdą, że potem sam, naśladując swojego tatę, pływał w brodziku na materacu z kijem w dłoni zamiast wiosła.
Pasję rozwinął w latach 90-tych, jeżdżąc z komisją zakładową NSZZ „Solidarność” do Czarnej Wody, gdzie przygotowywał domki letniskowe do sezonu wczasowego. Tam, najpierw znalezionym w okolicy starym kajakiem z drewna, a następnie wypożyczonym pływał pod prąd w jak najdłuższe trasy. Potem pod koniec dekady zaczął organizować spływy dla pracowników zakładu i ich rodzin.
Następnie Andrzej Netkowski opowiedział o swoich samotnych wyprawach kajakiem, a przede wszystkim o ostatniej podróży przez Wisłę na trasie z Krakowa do Tczewa o długości
Co zatem sprawia, że podróże kajakiem są takie wyjątkowe? Zdaniem Andrzeja Netkowskiego to możliwość zwiedzania naszej pięknej ojczyzny, obserwowania zmian, jakie zachodzą w krajobrazie nadwiślańskim, poznawanie nowych ludzi, którzy pojawiają się na trasie i często służą pomocą w dostarczaniu żywności czy na przenoskach.
– Największą satysfakcję przynosi oczywiście dopłynięcie do celu – opowiadał gość – Dlatego nie wyobrażam sobie życia bez kajaku. Uczucia towarzyszące pływaniu kajakiem, niezależność, czas spędzony sam na sam ze sobą i swoimi myślami jest czymś całkowicie bezcennym.
Andrzej Netkowski przyznał, że mimo trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie nasz kraj i obowiązujących ograniczeń, nie rezygnuje on z podróży i już planuje kolejne wojaże. Jego celem jest choćby rzeka Bug, Narew i Zalew Zegrzyński.
Na koniec gość udzielił kilku cennych wskazówek osobom, które chciałyby spełnić swoje marzenia i wyruszyć z domu, ale mają wątpliwości, nie wiedzą od czego zacząć.
– Najważniejszą sprawą jest podjęcie decyzji – mówił pan Andrzej – Ponieważ wraz z podjęciem decyzji pojawia się odwaga, niezbędna do tego, aby wyruszyć czy wypłynąć. Wtedy dopiero podróż jest możliwa i można się do niej odpowiednio przygotować – zaplanować trasę, zgromadzić fundusze czy szukać sponsorów. Podstawą jest to, aby podjąć decyzję, ponieważ wtedy człowiek czuje się zobowiązany do jej realizacji.
Spotkanie z Andrzejem Netkowskim odbyło się w ramach projektu „Czytelniczy Rejs”, który został dofinansowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ze środków z Funduszu Promocji Kultury.
Napisz komentarz
Komentarze