sobota, 20 kwietnia 2024 12:28
Reklama

Prezydent Pobłocki o manifestacjach proaborcyjnych. Reakcja tczewskiej policji na uliczne protesty

Tczewscy policjanci rygorystycznie podchodzą do kwestii przestrzegania nakazów sanitarnych przez mieszkańców powiatu tczewskiego. Jednak w kwestii protestów na terenie Tczewa wykazali ostrożność. Mimo to od 25 października br. policjanci zabezpieczający takie protesty sporządzili 11 wniosków o ukaranie wobec osób łamiących przepisy. Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki na swoim oficjalnym profilu prezydenckim na Facebooku poparł strajk kobiet i manifestacje w Tczewie. Jego zdaniem, jak pisze, prawo aborcyjne w Polsce przestało obowiązywać: "Po 27 latach przestało w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne".
Prezydent Pobłocki o manifestacjach proaborcyjnych. Reakcja tczewskiej policji na uliczne protesty

W kwestii zabezpieczania protestującego, przeważnie młodego pokolenia w Tczewie pojawia się wiele pytań, także do tczewskiej policji. Przepisy sanitarne, zwłaszcza o zgromadzeniach i zachowaniu dystansu społecznego oraz z art 165 Kodeksu karnego ("Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:1)powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej (...)." §3.Jeżeli następstwem czynu określonego w§1jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2do 12.”).

 

Zdaniem policji

- W związku z wytycznymi przekazanymi przez Prokuraturę Krajową do prokuratorów, o których mówiły media w sprawie postępowania z organizatorami masowych protestów ws. aborcji informuję, że to prokuratorzy są władni wszcząć śledztwo o przestępstwo z art. 165 kk i zlecić określone czynności Policji – mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, który odniósł się także do ostatnich manifestacji na terenie Tczewa:

 

- Podczas zabezpieczania protestów policjanci koncentrują się na zapewnieniu bezpieczeństwa nie tylko samych uczestników tych protestów, ale również dbają o bezpieczeństwo osób postronnych. Mundurowi zwracają uwagę na to, czy nie dochodzi do aktów wandalizmu i aktów agresji pomiędzy uczestnikami protestu i osobami o przeciwnych poglądach. Od 25 października br. policjanci zabezpieczający takie protesty sporządzili 11 wniosków o ukaranie wobec osób łamiących przepisy.

 

Prezydent Tczewa odnośnie protestów w Tczewie

W sprawie „Protestu kobiet” w Tczewie skierowaliśmy pytania do prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego.

Okazuje się, że protest nie był zgłoszony w Urzędzie Miejskim w Tczewie. Na pytanie „czy Urząd Miejski w Tczewie i Pan Prezydent miał wiedzę kiedy nastąpią protesty i jaki będzie ich przebieg”, otrzymaliśmy odpowiedź, że „Ani prezydent miasta ani Urząd Miejski w Tczewie nie byli organizatorami ani współorganizatorami wydarzenia, zatem nie konsultowano z nami jego przebiegu.”

Prezydent stwierdził też, że tysiące osób protestujących na ulicach, to są właśnie mieszkanki i mieszkańcy naszego miasta. Żadna władza, niezależnie od barw politycznych, nie może zlekceważyć tak silnego głosu społeczeństwa, zwłaszcza jeśli prawodawstwo wkracza w sferę praw obywatelskich i sumienia. Prezydent M. Pobłocki, na swoim oficjalnym profilu Facebookowym: oficjalnie wraz z 87 innymi samorządowcami poparł jednoznacznie ogólnopolski protest kobiet, co budzi sprzeciw, bo urząd powinien być apolityczny i wyciszać nastroje, zamiast zachęcać do publicznych protestów, zwłaszcza w okresie szalejącej pandemii.

Prezydent stwierdził, że Polki i Polacy mają prawo bronić swoich praw i racji ponad podziałami. „Polskie kobiety chcą i mają prawo żyć godnie i decydować o sobie.” Wyjścia na ulicę w obronie praw i możliwości podejmowania decyzji aborcyjnych nazwał koniecznością po to: „ aby bronić swoich podstawowych praw”

Obronę życia poczętego i dzieci nienarodzonych prezydent określił w następujący sposób: (o prawie kobiet, które jest łamane (dop. red.)

 

„(...)W ich miejsce wprowadzany jest fundamentalizm i "jedyna słuszna ideologia państwa PiS". Po 27 latach przestało w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne. Nie ma naszej zgody na skazywanie kobiet na tortury. Nie ma zgody na koszmar matek, które będą zmuszane rodzić istoty niezdolne do samodzielnego życia i patrzeć na ich powolne umieranie.(...)”

 

„Wszyscy jesteśmy kobietami” - tak w nieco genderowy sposób, zakończył swoje oświadczenie włodarz.

 

Wawrzyniec Mocny


Podziel się
Oceń

Reklama