piątek, 19 kwietnia 2024 20:25
Reklama

Każdy ma prawo wyboru.

Ponieważ za kilka dni staniemy przed wyborem Prezydenta Rzeczpospolitej na kolejną kadencję, nie sposób poświęcić kilka słów temu wydarzeniu, które jest jednym z najważniejszych w krajowej polityce. Niestety, zgodnie z przewidywaniami, przesunięcie wyborów nie uspokoiło sytuacji, a wręcz przeciwnie.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
Każdy ma prawo wyboru.

Jednak kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami i pewne zachowania kandydatów i ich sztabów wyborczych są zrozumiałe, nawet, jeżeli są kontrowersyjne. Niejednokrotnie w dyskusjach przewija się wątpliwość, jaki wpływ na nasze małe ojczyzny ma wybór Prezydenta Rzeczpospolitej. Mim zdaniem bardzo duży. To prezydent głównie reprezentuje nas na arenie międzynarodowej, a co najważniejsze jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Dobre relacje prezydenta na arenie międzynarodowej, to nasze bezpieczeństwo militarne, jak i gospodarcze. Dlatego przy wyborze nie powinniśmy kierować się emocjami, tylko dobrem naszej wspólnoty, co przekłada się na bezpieczeństwo naszych rodzin, otoczenia, biznesów, miejsc pracy, itd.

                Obietnice kandydatów, że załatwią to czy tamto, bardzo często jest robieniem wody z mózgu wyborcom, ponieważ wiele spraw, które poruszają nie jest w gestii prezydenta. Często obecnemu Prezydentowi zarzuca się, że współpracuje z obozem rządzącym, notabene, z którego się wywodzi. Czy jest w tym coś złego, jest powiedzenie „zgoda buduje, a niezgoda rujnuje”?  Czy chcemy prezydenta, który będzie w permanentnym konflikcie z rządem?  A my, jako wspólnota będziemy płacili za totalność działań opozycyjnych. Zdecydowanie silna opozycja jest potrzebna, ale konstruktywna, a nie taka, która wszystko demoluje.  Mam nadzieję, że wybierzemy Prezydenta, który będzie umiał współpracować z rządem i będzie nas godnie i konstruktywnie  reprezentował na arenie międzynarodowej bez względu na opcję polityczną. To my wybieramy, nasza decyzja zaważy, w jakim kierunku będzie podążała Polska, jej bezpieczeństwo i nasze, dlatego musi to być rozważna decyzja.

                Wróćmy jednak na chwilę do Tczewa. Pomimo krótkiej, aczkolwiek dość burzliwej kampanii wyborczej, mam wrażenie, że Tczew jest w jakimś letargu. 60 tysięczne miasto na Pomorzu jest skutecznie omijane przez kandydatów na Prezydenta z jednym wyjątkiem. Czy to przypadek ? Moim zdanie nie. Niestety z wielkim żalem muszę stwierdzić, jako mieszkaniec Tczewa, że przyczyną mogą być zawirowania, jakie miały miejsce na przestrzenia ostatnich lat związane z naszym miastem. Jaki kandydat będzie się pchał do miasta, w którym symbol, jakim jest most stał się wielkim nierozwiązanym skandalem?  Jaki kandydat będzie się pchał do miasta, na którego temat prominentny polityk wypowiada się, że w Tczewie to same Po..by? W końcu, jaki kandydat będzie się pchał do miasta, które wybudowało 13 lat temu przystań za 6 milionów złotych, której nie ma i tak naprawdę, której nigdy nie było?  Szkoda, że miasto z taką historią i takim potencjałem jest spychane na margines, ale ten fakt będziemy mogli zmienić przy wyborach samorządowych, a na to jeszcze czas.

                Dzisiaj skupmy się na bardzo ważnych wyborach na Prezydenta Rzeczpospolitej. To nie tylko wybór prezydenta, to wybór stabilizacji i bezpieczeństwa państwa, albo  tkwienie w  permanentnych kłótniach.  Każdy ma prawo wyboru. Pójdźmy za głosem własnego rozsądku.

                                                                              Olek Wojciechowski

                                                           [email protected]

                                                           https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama