czwartek, 18 kwietnia 2024 14:38
Reklama

Uciekliśmy przed amputacją! Trwa walka o zdrowie dla Artura

Artur Sasinowski z Pelplina urodził się z jedną nogą krótszą, w której zabrakło panewki biodrowej. Gdy Artur się urodził nie wiadomo było nic o tej wrodzonej wadzie. Od kiedy wyszła ona na jaw jego rodzice walczą o to, by Artur mógł normalnie chodzić, uprawiać sport, po prostu cieszyć się życiem jak każdy nastolatek. Były i są prowadzone zbiórki na operacje dla Artura.
  Uciekliśmy przed amputacją! Trwa walka o zdrowie dla Artura

Autor: siepomaga.pl

Obecna zbiórka prowadzona jest na operację wydłużenia nóżki Artura w Paley Institute w USA na Florydzie w West Palm Beach. Artur ma 12 lat. Dokładna nazwa jego schorzenia to „wrodzona wada kończyny dolnej prawej: niedorozwój stawu biodrowego, niedorozwój i skrócenie kości udowej, brak kości strzałkowej, stan po zabiegu odtwórczym stawu biodrowego, kolanowego i skokowego”. Zbiórka rozpoczęła się 9 lutego 2018 r. , a potrwa do 27 marca br. Czasu na pomoc jest zatem niewiele.

 

Trudne wybory rodziców

Jego mama Ewa Sasinowska za pomocą strony siepomaga.pl apeluje:

„Nasza zbiórka trwa już dwa lata... Operacja musiała zostać przełożona z powodu braku wystarczającej kwoty. Ostatecznie przełożono ją na kwiecień 2020 roku. Do tego czasu musimy zebrać brakującą sumę – niemal 90 tys. złotych...

 

 

- Od dnia, w którym się urodził, wciąż słuchaliśmy o amputacji. Traciliśmy nadzieję setki razy – aż do chwili, kiedy poznaliśmy lekarza, który dał nam szansę – mówi Ewa Sasinowska. - Dzisiaj jesteśmy w połowie drogi po zdrowie Artura. Jeśli jednak nie zdobędziemy pieniędzy na operację, będziemy musieli z niej zawrócić, a wtedy stracimy wszystko. Całe dotychczasowe cierpienie pójdzie na marne. Tylko z Twoją pomocą możemy znów trafić w ręce człowieka, który dał naszemu dziecku szansę i który obiecał, że Artur będzie chodził.

 

Prawe biodro synka nie wykształciło się prawidłowo, prawa nóżka jest znacznie krótsza od lewej. Kiedy słyszałam te słowa od lekarza, nie wierzyłam. Uwierzyłam dopiero w momencie, w którym stanęłam nad łóżeczkiem Artura i zobaczyłam jego nóżki na własne oczy. Najtrudniejsza była bezradność – nikt w tamtej chwili nie potrafił wytłumaczyć nam, z jaką wadą mamy do czynienia. Nie wiedzieliśmy, co robić, żeby pomóc Arturkowi.

 

 

Amputacja i tyle!

Rodzice zjechali niemal całą Polskę w poszukiwaniu ratunku. Amputacja – tyle razy słyszeli to słowo od większości polskich lekarzy.... Obcięta nóżka już nigdy nie odrośnie – to wyrok na całe życie. Nie dopuszczali jednak do siebie myśli, że mogliby się na to zgodzić. Wierzyli, że medycyna odnajdzie sposób, aby w przyszłości Artur mógł chodzić.

Przez 6 lat odbierano rodzicom nadzieję, że da się zrobić cokolwiek innego niż amputować wadliwą nogę...

 

 

- Po tym czasie po raz pierwszy nam ją dano – mówi mama Artura. - W Polsce, ani w Europie nie ma nikogo, kto mógłby pomóc Arturowi. W Stanach Zjednoczonych jest jednak lekarz, który będzie w stanie to zrobić. Wreszcie zalałam się łzami wzruszenia, a nie łzami bezradności. Przesłaliśmy wszystkie dokumenty do kliniki i niemal natychmiastowo otrzymaliśmy odpowiedź. Doktor Paley odpisał, żebyśmy przyjeżdżali, że Artur stanie na tę nogę. Razem z kwalifikacją przyszedł kosztorys – olbrzymia kwota za operację. Pół roku staraliśmy się o sfinansowanie jej kosztów i leczenia przez NFZ i udało się! W lutym 2014 roku, po 6 latach (!) Artur przeszedł operację rekonstrukcji stawu biodrowego, kolanowego i skokowego.

 

 

Gdzie wpłacać?

Odbiorca

Fundacja Siepomaga

ul. Za Bramką 1

61-842 Poznań

 

Numer w Alior Banku

89 2490 0005 0000 4530 6240 7892

IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW

 

Tytułem

9245 Artur Sasinowski darowizna

 

(...)

opr. (tomm)/ na podstawie siepomaga.pl

 

 

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Karola 06.03.2020 09:21
Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki Artura. Mamy już niewiele czasu, a do zebrania ogromna kwota. Serdecznie dziękujemy za wsparcie https://www.siepomaga.pl/artur-sasinowski

Reklama