Prace żelbetowe na przyczółku na brzegu zostaną zakończone.
Dodajmy, że Banimex wykona prace zabezpieczające w ramach bieżącej umowy. Jak nas zapewniono w firmie Banimex, kwota przeznaczona na zabezpieczenia nie wpłynie na stan finansowy całej umowy czyli na realizację pierwszego etapu prac.
Aneks uwzględnia przesunięcie terminu
Niestety blisko 34 mln zł miały być przeznaczone na odbudowę zabytku w jego historycznej części, tymczasem kwota wynikająca z obecnej umowy jest przeznaczana także na niezbędne zabezpieczenia. Jedyne co jest dobre w tej sytuacji to fakt, że prace zabezpieczające zapewnią bezpieczeństwo konstrukcji na długie lata. Miejmy jednak nadzieję, że odbudowa Mostu Tczewskiego nastąpi zanim „upłyną długie lata”.
- Obecnie działamy zgodnie z aneksem z zamawiającym – Starostwem Powiatowym w Tczewie - stwierdził Marcin Znaniecki, kier. robót remontowych firmy Banimex. - Ten aneks reguluje nam działania odnośnie zabezpieczenia pozostałego przęsła ESTB (część konstrukcji powstała po 1945 r. dop. red.) oraz zakres prac zabezpieczających. Nasze działania zostały zablokowane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ale nie mogliśmy czekać w nieskończoność na decyzję co dalej. Musieliśmy rozpocząć nieprzewidziane wcześniej prace, w taki sposób by wystarczyło środków finansowych na zabezpieczenie konstrukcji m.in. przez podparcie pozostałej konstrukcji ESTB, która ma dość dużą wartość, także historyczną. Przyczółka nie obrabiamy z elewacją, tylko pozostawiamy stan surowy żelbetowy. Prace towarzyszące z zagospodarowaniem terenu również nie będą realizowane. Zajmiemy się jedynie ochraną skarpy.
Nie wiadomo ile ESTB ma ocaleć...
Pozostałe przęsło ESTB zgodnie z decyzją konserwatora nie zostanie rozebrane,ale konieczne było wykonanie solidnej, trwałej podpory. Wszystko to do czasu dalszego ruchu WKZ w związku z mostem.
- Nie wiemy czy konserwator chce zachować całe przęsło 5 czy10, a może 20 m? Na razie nikt tego nie wie – przyznał M. Znaniecki. - Mogę zapewnić, że podpora wystarczy na kilkadziesiąt lat w zasadzie nieograniczony czas. Po tych pracach żadna kra nie będzie wstanie zagrozić pozostałej konstrukcji.
Dodajmy, że pocięta część zabytkowych, zdemontowanych przęseł jest w dyspozycji starostwa. Znaczna część została zutylizowana czyli po prostu zezłomowana. Teraz większe kawałki z tej pozostałej z rozebranej części, jest w gestii konserwatora, który co do tych pozostałości wydał specjalne zalecenie. Ta część znajduje się na terenie byłej Stoczni Rzecznej. Teren stoczni jest monitorowany stale przez firmę Banimex, by nikt nie ukradł ani grama tej cennej pozostałości...
Wawrzyniec Mocny
Napisz komentarz
Komentarze