Dodajmy, że najstarszy licznik za kilkanaście dni będzie miał już 7 lat.
Nasze doświadczenia we wspieraniu ruchu rowerowego nie odbiegają od doświadczeń innych miast. Ruch rowerowy stał się bardziej intensywny po wybudowaniu ścieżek rowerowych wzdłuż kilku ważnych ulic w Tczewie, co przyczyniło się również do stworzenia zalążka spójnej sieci dróg rowerowych. Nie bez znaczenia były też kampanie Rowerowy Maj oraz konkurs Rowerem do Pracy. Działania „miękkie” są bardzo ważne – ale bez inwestycji „twardych” (infrastruktury rowerowej) mieszkańcy nie jeździliby tak chętnie.
Tymczasem czerwiec br. był prawdopodobnie kolejnym rekordowym miesiącem pod względem liczby kolaży na ulicach miasta.
- Bardzo mnie to cieszy, że mieszkańcy coraz chętniej korzystają z rowerów do swoich codziennych podróży – mówi Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Rekreacja jest też ważna, ale z punktu widzenia miasta wybieranie roweru, jako codziennego środka transportu do szkoły czy pracy jest jeszcze ważniejsze. Rachunek jest prosty. Więcej osób na rowerach to mniej samochodów, czyli mniejsze korki i czystsze powietrze.
Opr. (tomm)/UM w Tczewie
