czwartek, 25 kwietnia 2024 19:12
Reklama

Są zarzuty dla sprawcy bójki na dworcu

TCZEW. Są już zarzuty dla sprawcy bójki na tczewskim dworcu PKP, do której doszło 13 czerwca br. Mężczyźnie grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności, za spowodowania uszkodzenia ciała, czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji oraz naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych.
Są zarzuty dla sprawcy bójki na dworcu
Policjantka użyła broni palnej, nie widząc możliwości obezwładnienia. Natomiast mężczyźnie grozi 10 lat pozbawienia wolności.

Autor: Fot. WM

Do bójki doszło 13 czerwca br. ok. godz. 12.30 na dworcu PKP w Tczewie, na którym to pokrzywdzony został zaatakowany przez 24-letniego mężczyznę. Napastnik zadawał mu ciosy pięściami w głowę, a po przewróceniu kopał go po całym ciele.

W trafili z obrażeniami

Zdarzenie to zostało zauważone przez dwóch funkcjonariuszy Policji, służbowo przebywających na terenie dworca PKP. Niezwłocznie podjęli interwencję – opisuje zdarzenie prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Napastnik przeniósł swoją agresję na funkcjonariuszy Policji. Kopał oraz zadawał ciosy rękoma. Nie powiodła się próba użycia miotacza gazu. Napastnik cały czas atakował. Jeden z funkcjonariuszy Policji użył broni, oddając strzał.

- Pokrzywdzony mężczyzna zeznał, że nie zna napastnika i nie wie dlaczego został zaatakowany- kontynuuje prokurator Wawryniuk. - Zarówno on, jak i funkcjonariusze Policji doznali obrażeń ciała wymagających udzielenia pomocy medycznej w szpitalu. Pokrzywdzony między innymi doznał stłuczenia powłok głowy oraz złamania jednego z kręgów. Jeden z funkcjonariuszy doznał stłuczenia głowy i stłuczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, drugi stłuczenia śródręcza.

Policja użyła broni

W wyniku postrzelenia mężczyzna doznał rany łydki. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Po umieszczeniu w karetce, w trackie udzielania pomocy medycznej, zaatakował dwóch ratowników medycznych. Byli przez niego kopani oraz otrzymali ciosy w twarz. Obaj doznali obrażeń, w tym w postaci stłuczenia twarzy.

Obrażenia jakich doznały zaatakowane przez mężczyznę osoby, naruszały czynności narządów ich ciała na czas powyżej 7 dni.

Prokurator 15 czerwca br. przedstawił mężczyźnie zarzuty: spowodowania uszkodzenia ciała u pokrzywdzonego, naruszenia nietykalności cielesnej i czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, w celu zmuszenia ich do odstąpienia od czynności. Ponadto naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.

- Prokurator uznał, że czynów tych podejrzany dopuścił się publicznie, bez powodu, okazując lekceważenie dla porządku prawnego. Podejrzany w toku przesłuchania oświadczył, że nic nie pamięta. Na wniosek prokuratora 17 czerwca br. sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy- podsumowuje rzecznik.

Za zarzucone podejrzanemu przestępstwa grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura bada zasadność użycia przez funkcjonariusza Policji broni palnej.


Podziel się
Oceń

Reklama