piątek, 19 kwietnia 2024 03:15
Reklama

W przymierzalni założył spodnie oraz katanę. W nowej odzieży próbował wyjść ze sklepu - trafił w ręce policji

Tczewscy policjanci zatrzymali 35-latka, który na terenie jednego ze sklepów ukradł spodnie oraz katanę o wartości ponad 600 zł. Podczas sprawdzania mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że był poszukiwany nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego. Śledczy zajmujący się tym zdarzeniem ustalili, że zatrzymany popełnił przestępstwo w warunkach recydywy, za co usłyszał już zarzuty. Jeszcze wczoraj stróże prawa przekonwojowali 35-latka do aresztu.
W przymierzalni założył spodnie oraz katanę. W nowej odzieży próbował wyjść ze sklepu - trafił w ręce policji

29 stycznia br. o godz. 14.30 dyżurny tczewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży, do której doszło w jednym ze sklepów na terenie Tczewa. Zaraz w to miejsce został skierowany patrol policji. Mundurowi zajmujący się tą sprawą ustalili, że mężczyzna wszedł na teren sklepu, gdzie po założeniu w przymierzalni nowych spodni oraz katany próbował opuścić placówkę. Interweniujący funkcjonariusze ustalili, że skradziona odzież przekroczyła wartość 600 złotych. 35-latek został zatrzymany i doprowadzony do miejscowej komendy. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że jest poszukiwany nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego. Za popełnione wykroczenie szalbierstwa sąd skazał mężczyznę na 15 dni pozbawienia wolności.

Wczoraj śledczy przedstawili zatrzymanemu mężczyźnie zarzut kradzieży. Z uwagi na fakt, iż w przeszłości był on karany i odbywał wyrok pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko mieniu, za popełnioną kradzież odpowie teraz w warunkach recydywy. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Popełnienie tego przestępstwa w warunkach recydywy skutkuje tym, że sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę. Jeszcze wczoraj 35-latek trafił do placówki penitencjarnej, gdzie zgodnie z decyzją sądu spędzi 15 dni, a następnie dalej jego losem zajmie się sąd.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama