Pracownicy administracyjni sądów w całej Polsce domagają się podwyżek płac. Od kilku dni ogólnopolskie media informują o paraliżu kolejnych jednostek, w których zatrudnieni masowo poszli na zwolnienia lekarskie. W miniony wtorek, w geście solidarności, tczewscy urzędnicy wyszli na 15 min przed budynek, gdzie spotkali się z dziennikarzami. Jak przekazali, ich obecne pensje są niewiele wyższe od minimalnej płacy.
„Chcemy, by postulaty zostały usłyszane”
11 grudnia urzędnicy poinformowali media, że zastanawiają się również nad innymi formami protestu. W czwartek większość z nich nie pojawiła się w sądzie. W wydziałach cywilnym oraz karnym odnotowano 100 proc. absencji.
- Niestety zostałyśmy zmuszone do tego rodzaju działań. To jedyna szansa, by nasze postulaty zostały usłyszane i uwzględnione. Wiele sądów przyłączyło się do tej akcji, stąd nasza decyzja – mówi nam jedna z pracownic, która prosi o anonimowość. - Nie chciałyśmy doprowadzić do całkowitego paraliżu, dlatego nie mamy do czynienia z masowymi zwolnieniami lekarskimi. (...)
Napisz komentarz
Komentarze