czwartek, 25 kwietnia 2024 12:49
Reklama

Pijany mieszkaniec gminy Tczew rozbijał swoim oplem uliczne lampy. Skończył w rowie

Tczewscy policjanci zatrzymali 28-latka, który w stanie nietrzeźwości spowodował kolizję drogową. Mundurowi ustalili, że kierujący oplem mieszkaniec gminy Tczew, zderzył się z lampami ulicznymi. Badanie trzeźwości wykazało ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Pijany mieszkaniec gminy Tczew rozbijał swoim oplem uliczne lampy. Skończył w rowie

Autor: KPP w Tczewie

4 czerwca o godz. 0.20 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej, do której doszło w miejscowości Stanisławie. Natychmiast we wskazane miejsce zostali skierowani policjanci z patrolówki, którzy wstępnie ustalili, że kierowca Opla Vivaro, 28-letni mieszkaniec gminy Tczew, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w dwie lampy uliczne i wpadł do rowu. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierowcy opla. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad półtora promila alkoholu. 

- Ponadto mundurowi sprawdzając dane kierowcy w policyjnym systemie ustalili, że nie posiada uprawnień do 
kierowania – mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Policjanci zabezpieczyli samochód na strzeżonym parkingu oraz zatrzymali dowód rejestracyjny z powodu pokolizyjnych uszkodzeń. 

Stróże prawa zatrzymali nietrzeźwego kierowcę i doprowadzili go do policyjnego 
aresztu. Śledczy przedstawili zatrzymanemu zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci przypominają, że nietrzeźwym kierowcom, oprócz kary pozbawienia wolności, grozi kara finansowa od 5 tys. zł oraz trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo kierowca opla odpowie za wykroczenia dotyczące spowodowania kolizji drogowej oraz jazdę samochodem bez uprawnień.

Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego, aby w przypadku zauważenia osób lub samochodów, które ich zdaniem stwarzają zagrożenie na drodze niezwłocznie informowali o tym Policję na telefon alarmowy 997 lub 112. Takim zachowaniem zapobiegniemy tragediom na drogach.
 


Podziel się
Oceń

Reklama