piątek, 29 marca 2024 15:30
Reklama
Reklama

Kolejny konflikt radnych – miejscy kontra wiejscy i burza o pieniądze na inwestycje

Wnioski o zdjęcie 334 tys. zł z remontu ul. Partyzantów oraz 205 tys. zł z rozbudowy Szkoły Podstawowej w Gniewie i przeznaczenie ich na inne zadania złożone przez radnego Piotra Mrozińskiego wywołały sprzeciw radnych Damiana Szmyta i Grzegorza Wasielewskiego. Zamiast realizacji powyższych zadań, padła propozycja wykonania chodników w ul. Gniewskie Młyny oraz w miejscowości Ciepłe.
Kolejny konflikt radnych – miejscy kontra wiejscy i burza o pieniądze na inwestycje

Autor: (JAC)

Po posiedzeniach komisji Rady Miasta i Gminy w Gniewie omówiono projekt budżetu i inwestycji na 2017 r. Wydało się, że wszystko jest „zaklepane”. Tymczasem, 28 grudnia doszło do kolejnego ostrego starcia pomiędzy tzw. klubami radnych miejskich i wiejskich. Po scysji słownej radny Grzegorz Wasielewski opuścił salę obrad.

Będzie nadwyżka?

- Proponuję zdjąć zadanie remontu chodników i ul. Partyzantów w Gniewie (334 tys. zł – dop. redakcja) i wpisać nowe zadanie - remont chodników w ul. Gniewskie Młyny oraz zdjąć 205 tys. zł z rozbudowy Szkoły Podstawowej w Gniewie i dopisać zadanie remont ulicy i chodnika w Ciepłem – mówił Piotr Mroziński.

Przewodnicząca rady Walentyna Czapska poprosiła o uzasadnienie tych wniosków, które wg niej - biorąc pod uwagę tryb uchwalania budżetu - wpłynęły zbyt późno.

- Wskazałem źródło finansowania, a uważam, że bezpieczeństwo mieszkańców jest nadrzędne  - odpowiada Piotr Mroziński.

Budżet każdego samorządu nie jest z gumy. Po stronie wydatków w budżecie gminy Gniew zapisano 66,8 mln zł, w tym na materialne 11,6 mln zł. Wciąż dużo środków trzeba wydawać choćby na sieć wodociągową. Tylko na odcinku Półwieś-Dąbrówka zaplanowano 1,782 mln zł. Wiele pieniędzy potrzeba na remonty dróg i chodników, a każdy radny ma swoje priorytety. 

- Na remont ul. Partyzantów czeka już bardzo długo – wyjawia radny Damian Szmyt, przewodniczący komisji finansów. - Nie neguję potrzeby budowy chodnika do Gniewskich Młynów, ale nie kosztem ul. Partyzantów. Wydaje się, że pan uderza w nas (w Szmyta i Wasielewskiego – dop. redakcja). My idziemy w kierunku, by rozwijać tę gminę. Ul. Partyzantów to jedyna inwestycja w moim okręgu, o którą od dwóch lat walczę. Jest projekt, mamy pieniądze, chcemy to zrobić. Tam mieszka kilkaset osób. Poszukajmy pieniędzy w inny sposób. Przecież będzie nadwyżka budżetowa w 2017 r. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
MM 07.01.2017 20:28
Szanowany Panie Radny kontynuując myśl to nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania jak wyjscie z obrad. Prosze wybaczyc ,ale brak kontroli polityka nad emocjami to pokazanie nic innego jak słabosci .Inni radni również zabiegają o realizację przedsięwzięć dla swoich wyborców a sztuka polega na umiejętności spokojnej dyskusji i przekonaniu zgromadzonych o swojej racji... Panie radny zaznaczam, ze mój komentarz pisze z uśmiechem i życzliwością dla pana osoby. Pozdrawiam MM ( kobieta)

GW 06.01.2017 21:26
Panie MM wolę żółtą kartkę za wyjście z sali niż czerwoną od społeczeństwa za działanie na jego szkodę...

MM 06.01.2017 16:58
Oj, szanowany panie radny osoba publiczna musi wykazać spokój i cierpliwość. Wyjście z obrad to żółta kartka.

Grzegorz Wasielewski Radny 05.01.2017 20:44
Typowy wniosek złożony na złość. Niestety to cios wymierzony w rozbudowę szkoły. A granie chodnikiem do Gniewskich Młynów o który zabiegam od dwóch lat to peóba przyklejenia się do sukcesu jaki w tym temacie udało się odnieść. Żenująca postawa.... Dlatego opuściłem ten żenujący spektakl jednego aktora.

Reklama