czwartek, 25 kwietnia 2024 00:47
Reklama

Ciekawa potyczka w gm. Subkowy. Kandydat: oddam część pensji, gdy zostanę wójtem

Podczas, gdy w Gniewie o fotel burmistrza będzie ubiegać się pięciu kandydatów, w sąsiedniej gm. Morzeszczyn, do wyborów zgłosił się tylko jeden – Piotr Laniecki. Większą konkurencję będzie mieć wójt Mirosław Murzydło w gm. Subkowy. Nie tylko będzie rywalizować z najbardziej dociekliwym radnym, ale równocześnie kandydatem, który zobowiązał się oddawać znacząca część swojej przyszłej pensji na cele charytatywne. Czy przekona tym większą część wyborców?
Ciekawa potyczka w gm. Subkowy. Kandydat: oddam część pensji, gdy zostanę wójtem

Wyzwania dla gminy na najbliższe cztery lata? W ocenie wójta Mirosława Murzydły to remonty dróg oraz rozbudowa obecnej szkoły w Subkowach, która za kilka lat miałaby przyjąć najmłodsze roczniki z budynku niespełniającego już oświatowych standardów. Być może w przyszłości mógłby tam powstać dom spokojnej starości. Inne, pilne do wykonania zadania to rozbudowa infrastruktury wodociągowej oraz kanalizacyjnej, w tym także do nowych zabudowań. Osiem lat temu wójt kandydował sam, cztery lata temu nie pozostawił złudzeń kandydatowi Stowarzyszenia Razem i Odpowiedzialnie Piotrowi Łańko, uzyskując 74,74 proc. głosów. Czy tym razem pójdzie równie łatwo?

- Gdy nie ma kontrkandydata, wybory są sondażem, ilu mieszkańców gminy za mną nie przepada. Gdy jest kontrkandydat, z poparciem bywa różnie – komentuje Mirosław Murzydło. 

Zamożna czy biedna gmina?

W Subkowach zapowiada się ciekawa, wyborcza potyczka. Nie tylko dlatego, że z Ruchem Odnowa rywalizować będzie powiatowa koalicja czterech ugrupowań pn. Stowarzyszenie Inicjatywa Samorządowa (ta sama, która wystawiła w Tczewie Wojciecha Drzeżdżona), ale także dlatego, że przeciwko wójtowi stanie jeden z jego większych krytyków – radny Henryk Jurczyński. Jak zapowiada kontrkandydat, w przypadku sukcesu, odda część swojego uposażenia na cele charytatywne, by wspomóc potrzebujących mieszkańców gminy.

- Myślę, że powinna powstać fundacja zajmująca się pomocą najbardziej potrzebującym – mówi kandydat IS, który w odróżnieniu do Mirosława Murzydły inaczej postrzega zasobność samorządu. – Gmina jest mała i biedna, a pan wójt brał do tej pory maksymalnie duże pieniądze. To powinno się zmienić. Oszczędność i jeszcze raz oszczędność. (...)


 


Podziel się
Oceń

Reklama