Na początku sierpnia br. Paulina Guba dostarczyła kibicom ogromnych emocji. Na zawodach w Berlinie wyrwała reprezentantce gospodarzy złoty medal ostatnim pchnięciem, czym wprawiła w euforię komentatorów oraz tysiące kibiców przed telewizorami. W piątek, niespodziewana triumfatorka europejskiego czempionatu, gościła w Młodzieżowym Klubie „Przystań”, przy ul. Kasztanowej w Tczewie. Pojawiła się na zaroszenie Stowarzyszenia Terapii i Profilaktyki Szkolnej „Przemiana” oraz Grażyny Antczak, żony trenera.
- Na SKS-ach w podstawówce wypatrzyła mnie moja późniejsza trenerka. Nie odpuściła nawet, gdy wyprowadziłam się 20 km za miasto – mówiła Paulina Guba. - Chodziłam na zajęcia dwa razy w tygodniu. W końcu pierwszy raz dostałam kulę do ręki i tak siedzę w tym od 13 lat. Dziś trenuję dziewięć razy w tygodniu, ok. 6 godzin dziennie. (...)