czwartek, 18 kwietnia 2024 07:42
Reklama

(ZDJĘCIA) Rodzice 6-letniego Czarka poruszeni akcją przy Szkole Podstawowej nr 8

Tczewska „ósemka” zorganizowała festyn ze szczytnym celem, wsparcia chorego na cukrzycę pierwszego stopnia Cezarego Cymańskiego. Dzieci chętnie korzystały z trampoliny, toru przeszkód, jazdy na kucyku, strzelania z broni, a także kupowały gadżety na pchlim targu. Dla nieco starszych przygotowano licytacje oraz kawiarenkę. Na koniec podliczono środki, które pomogą w zakupie nowoczesnej pompy insulinowej.
(ZDJĘCIA) Rodzice 6-letniego Czarka poruszeni akcją przy Szkole Podstawowej nr 8

Autor: (MW)

Oczywiście nie zabrakło też lodów, foto budki, naprawy rowerów, pieczonych kiełbasek, świeżo wyciskanych soków i strażaków. Akcję wsparli podopieczni warsztatów zajęciowych z ul. Żwirki. 

By żyć bez bólu

Festyn szkolny przebiegał w miłej i rodzinnej atmosferze. Wydarzenie zorganizowano, by podopieczny placówki mógł wkrótce korzystać z najnowszej pompy insulinowej. Koszt jej zakupu to 20 tys. zł. Rodziców Czarka nie stać na taki wydatek. O chorobie syna dowiedzieli się 30 kwietnia br.

- Jego trzustka nie produkuje insuliny - mówią rodzice 6-latka. - Na razie korzysta z penów, czyli ręcznego podawania insuliny. Czarek jest kłuty ok. 20 razy na dobę.

Chłopiec, jak i jego rodzice wiedzą, co to poświęcenie. W nocy muszą kilkukrotnie wstawać, pilnować diety oraz aktywności fizycznej.

20 tys. zł na pompę

- Zbieramy na pompę MiniMed firmy Medtronic. Jesteśmy zapisani na pompę, którą możemy otrzymać w ramach refundacji, ale cały czas czekamy w kolejce. (...)

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
James 19.09.2018 11:21
Komentarz usunięty

assignment 19.09.2018 11:18
Komentarz usunięty

writers 17.09.2018 14:26
Komentarz usunięty

custom 17.09.2018 14:25
Komentarz usunięty

darczyńca 27.06.2018 10:19
Nie rozumiem po co ta dyskusja? W całym kraju organizowane są różne akcje i na różne cele, nikt tego nie potępia, wręcz przeciwnie chwali. Więc o co chodzi? Chętni mogą przekazać pieniądze według uznania, jest to dobrowolne i jeżeli mieli chęć pomóc Czarkowi to pomogli i tyle!!!

Aska 26.06.2018 17:29
Martula, jak ludzie chcą to niech zbierają. Pewnie, że to piękny gest. Ale ja wiem z praktyki jak to wygląda po zachorowaniu. Moja córka zachorowała jak miała 5 lat. Były peny przez ok 1,5 roku, nauka cukrzycy w praktyce a później pompa i też nauka jej w praktyce. Dziecko jest kontrolowane w poradni czy rodzice potrafią obchodzić się z pompą. Bo wbrew obiegowym opiniom pompa ułatwia ale to człowiek musi umieć ją prawidłowo obsłużyć i radzić sobie z różnymi cukrami. Dooskonale znam temat. I nikt nikogo nie musiał prosić. Takie procedury. Żyję z cukrzycą dziecka już 7 lat. Na penach insulinę wstrzykuje się kilka razy. Moja córka miała 4 wkłucia. A jeśli chodzi o pomiar cukru to tu już można mówić o kłuciach palców nawet do 10xd. Ale cukry tak samo mierzy się na penach i pompie. Więc zanim ktoś napisze, ze trzeba blokować niektóre posty niech się bardzo dobrze z tematem zapozna. Nikt nikogo nie ktytykuje za ładne gesty, to dobrze świadczy o ludziach. Ale rodzice chorego nie zostaną bez pomocy, pompę dostaną, wkłucia i pojemniki będę refundowane. Paski po części też. Na insulinę dostaje się ok 150 zł miesięcznie. Problem może być jak po 26 roku refundacje się skończą. Bez sensora można żyć. Ja też muszę mierzyć co ok 2-2,5 godz cukry, wstawać w nocy i nie można się poddawać. Trudno. Ale córka mojej koleżanki ma paskudną chorobę, na którą pomoce państwa nie pomagają. Ona musi 24g być z dzieckiem, nie pracuje i wiem, że takim osobom pieniądze by się bardziej przydały. Naprawdę cukrzyca to nie wyrok, można z tym żyć

..... 26.06.2018 16:46
Rodzice chłopca wiedzą o kosztach, wiedzą, że są inne pompy, ale ta jest najlepsza dla ICH dziecka. Kucie 20x razy dziennie dotyczy całości, podawania insuliny i badania cukru. Poza tym z cukrzycą można żyć, pracować, a te wszystkie niby operacje dla dzieci za grubą kasę to jak się jakaś uda i dziecko będzie w 20/30 proc sprawne, samodzielne to będzie cud. Nie chcesz nie wpłacaj, ale jak masz trochę empatii w sobie to pomóż Czarkowi. Czarek jesteśmy z tobą.

Rowniez cukrzyk 26.06.2018 16:05
Kurcze, 20x dziennie sie kluje? Same podawanie insuliny? Bardzo naciagane. Tym bardziej ze pompy dla dzieci sa refundowane. 20tys to koszt najnowszej pompy ktora i tak jest bezcelowym wydatkiem jesli nie uzywa sie z nia sensorow cgm. A skoro rodzina nie ma zbyt duzo pieniedzy to ani sensorow ani osprzetu do pomp nie kupi bo to wydatek rzedu 1000-1200zl miesiecznie. Fajnie ze znajomi wyszli z taka inicjatywa tylko czy pomysleli rowniez o kosztach pozniejszego uzytkowania??

grzegorz 26.06.2018 13:30
pod takimi artykułami powinny być zablokowane komentarze; to piękny cel żeby zebrać pieniądze dla Małego Czarka by mógł normalnie funkcjonować i chwała ludziom którzy wyszli z taką inicjatywą Brawo Wy !!!

Aska 26.06.2018 10:59
Przecież moja córka też dostała pompę insulinową bez problemu. Czekalismy ok 1,5 roku. Więc nie wiem czy to trochę nie jest naciągane te zbieranie pieniedzy. Jest wiele dzieci, które nie mają pieniędzy na kosztowne operacje i im by się te pieniądze przydały. A pompa i tak będzie choremu predzej czy później dostarczona

Martula 26.06.2018 15:03
Aska, mały potrzebuje pompy prędzejj niż później...i wierz mi, nikt nikogo nie naciągał, każdy chciał pomóc, bo nigdy nie wiadomo kiedy i my będziemy musieli schować dumę do kieszeni i prosić obcych ludzi o pieniądze. Mało tego, rodzice Czarka wcale o nic nie prosili, to inicjatywa fantastycznych ludzi, którzy są wrażliwi i empatyczni, którzy widzą więcej niż koniec własnego nosa.

Reklama