piątek, 29 marca 2024 12:48
Reklama
Reklama

Okręgowy Inspektorat Pracy po kontroli: w tczewskim starostwie naginano prawo

Kontrola Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku wykazała szereg nieprawidłowości w Starostwie Powiatowym w Tczewie. Inspektorzy ujawnili m.in. przypadki zaniżania wypłacanego wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy czy łamania prawa pracy w zakresie przysługującego wypoczynku dobowego. Kierownictwo urzędu miało także utrudniać spotkania związkowców. Starostwo sprawy nie komentuje.
Okręgowy Inspektorat Pracy po kontroli: w tczewskim starostwie naginano prawo

Kontrolę przeprowadzono od 30 listopada 2017 r. do 23 kwietnia br., po zgłoszeniu pracowników o możliwości występowania licznych nieprawidłowości. Sygnały dochodzące z urzędu potwierdziły się, co znalazło odbicie w protokole pokontrolnym opracowanym przez inspektorów OIP w Gdańsku. 

Zaniżanie wynagrodzenia za urlop

Pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy badali przede wszystkim zagadnienia wynagrodzenia za pracę, urlopów wypoczynkowych, realizacji obowiązku pracodawcy przeciwdziałania mobbingowi, współpracy z organizacją związkową oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Jak informuje OIP - kontrola wykazała liczne nieprawidłowości. 

- Polegają w szczególności na nierzetelnym prowadzeniu ewidencji czasu pracy pracowników,  niezapewnieniu 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego czy zaniżeniu wysokości wypłaconego wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy – mówi Piotr Prokopowicz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. nadzoru.

OIP wytyka starostwu niewypłacanie ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w dniu rozwiązania stosunku pracy oraz wypłacanie świadczeń za pracę w godzinach nadliczbowych niezgodnie z terminem określonym w regulaminie pracy. Zastrzeżeń jest jednak znacznie więcej. 

- Chodzi o nieudostępnienie pomieszczenia do wykonywania działalności związkowej w starostwie oraz wewnętrznej strony Itranet, a także uniemożliwienie odbycia zaplanowanego spotkania członków organizacji związkowej – mówi zastępca OIP w Gdańsku. (...)


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mieszkaniec 24.05.2018 13:58
Znowu okazuje się że przełożony starostwa czyli nasz szkodnik nie nadaje się na stanowisko zero kontroli nad powierzonym obowiązkami, ludzmi Tczew i wszystko jasne.

do dyrektora Boleskiego 24.05.2018 13:55
Mam pytanie w kwestii koszenia, bardzo podoba mi się koszenie trawy w parku miejskim, jest tak skoszona, że nie odrasta i dzięki temu można zaoszczędzić na następnych pokosach:-) A mówiąc poważnie to trawa, która ma płytki system korzeniowy, skoszona "pod ziemią " obumiera, natomiast mlecze i inne chwasty, które mają korzenie głęboko odrastają i mają się dobrze, mogą się swobodnie rozrastać . Czy naprawdę operatorów kosiarek męczy myślenie? Wystarczy podnieść wyżej kosiarkę, żeby nie była glebogryzarką :-). Czy ktoś z miasta kontroluje wykonanie tych prac ? Wątpię, bo gdyby to zobaczył nie zapłaciłby złotówki za taką pracę. Nikt nie sadzi nowych drzew w parku, pielęgnacja starych jest żadna, a jeżeli już to bardzo niefachowa, budki lęgowe dla ptaków, przybite gwoździami do drzew, słowem obraz nędzy i rozpaczy. Myślałem, że koszenie trawy to nie jest jakaś skomplikowana operacja, okazało się, że jest inaczej.

Natenczas Wojski 24.05.2018 09:04
" niezapewnieniu 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego ". Taki urzędnik (czka) kończy o 15.30 potem musi przygotowac obiad, zrobic pranie, obejrzec serial, pozmywać i juz jest 22.oo. Do 7.30 pozostaje 9 i pół godziny. Normalnie Pisowski reżim. Za komuny odpoczywali w pracy a teraz, kuźwa, kiedy?

Reklama