7 maja br. tczewscy policjanci otrzymali zgłoszenie o przywłaszczeniu plecaka, do której doszło dzień wcześniej po godz. 22 na terenie dworca PKP.
- Funkcjonariusz przyjmujący zawiadomienie o przestępstwie ustalił, że w plecaku znajdowały się m.in. dokumenty, pieniądze, sprzęt elektroniczny, oraz inne przedmioty - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Mundurowi zajmujący się tą sprawą ustalili, że sprawca wziął pozostawiony na peronie plecak i oddalił się z miejsca. W wyniku zaistniałego przestępstwa powstały straty w wysokości 2 tys. zł.
Kryminalni zajmujący się ta sprawą po dwóch dniach ustalili, że związek z tym przestępstwem ma 43-letni mieszkaniec Tczewa. Stróże prawa ustalili miejsce, gdzie może przebywać poszukiwany mężczyzna i go tam
zatrzymali. Następnie pojechali do jego miejsca zamieszkania, gdzie podczas przeszukania odnaleźli przywłaszczony plecak. Mieszkaniec Tczewa trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj śledczy przedstawili 43-latkowi zarzut dotyczący przywłaszczenia plecaka z dokumentami. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze