- Problem zaczął się kilka lat temu. Stopniowo pojawiał się coraz większy smród. Z czasem kanalizacja deszczowa, którą mamy pod oknami, zaczęła się zapychać. W końcu, przy większych opadach, studnie zaczęły wybijać nieczystościami. Naszą działkę kilkukrotnie zalała śmierdzącą breją. Raz zalało fekaliami całą piwnicę - mówi zrezygnowany mieszkaniec ul. Za Dworcem. Jak twierdzi, wszystkiemu winne jest nielegalne przyłącze kanalizacji sanitarnej do deszczowej, które istnieje w budynkach przy ul. 1 Maja, vis-a-vis, po drugiej stronie torów.
Permanentne wdychanie fetoru
- Nie wiem kto wykonał to przyłącze i jak długo funkcjonuje – mówi tczewianin. – Ale chodziłem w tej sprawie od urzędu do urzędu i każdy rozkładał ręce. W końcu nie wytrzymałem i przyszedłem do gazety. Mamy dosyć wąchania tego smrodu zza okna. Wzdłuż naszego budynku są cztery studnie „deszczówki”. Proszę sobie wyobrazić co tu się dzieje latem. W ubiegłym roku kilku mieszkańców uskarżało się na biegunkę. Być może ma to związek z nieczystościami.
Mieszkaniec interweniuje od lat. W połowie ub. roku nie wytrzymał i zadzwonił do ZWiK-u. Powiedział wprost – „na działce pływają g...”. Nie mogli uwierzyć. ZWiK, choć nie miał takiego obowiązku, bo infrastruktura nie należy do niego, przyjechał na kontrolę. Wyniki są porażające. Okazuje się, że ścieki od lat płyną z dwóch budynków przy ul. 1 Maja (mieszkalnego oraz sekcji eksploatacji PKP PLK) wprost do Wisły.
- W trakcie usuwania zatoru ścieków sanitarnych przy ul. Za Dworcem, a później w trakcie prac diagnostycznych, służby techniczne zakładu wykryły nielegalne podłączenie kanalizacji sanitarnej do kolejowej sieci deszczowej budynków przy ul. 1 Maja 16 i 20. Ścieki przez kolektor deszczowy odprowadzane są w sposób bezpośredni do rzeki Wisły, prowadząc do degradacji i zanieczyszczania fekaliami środowiska wodnego. (...) Mieszkańcy nieruchomości Za Dworcem narażeni są permanentnie na wdychanie fetoru wydobywającego się ze studzienek osadnikowych zlokalizowanych przy ścianie podwórka” – pisał w sierpniu oraz wrześniu 2017 r. ZWiK. Dokumenty dostarczono do tczewskiego urzędu, starostwa powiatowego, Sanepidu oraz PKP PLK. Mimo to, do dziś nic się nie zmieniło. Ścieki nadal płyną... (...)
