Jakież musiało być zdziwienie przechodniów, którzy codziennie pokonują drogę od stacji paliw do dworca ulicą Gdańską - tu robotnicy, tam sprzęt, położony nowiuśki asfalt od strony tczewskiego „ekonomika”, a tu...dziura. I to nie byle jaka! Jeszcze budowlańcy nie zdążyli ochłonąć, a asfalt już postanowił się zawinąć (przynajmniej częściowo). Brakujący asfalt na wysokości redakcji GT nie może być przypadkiem. Ktokolwiek widział i zna motyw jego działania, uwolnienia się od toksycznego związku, niech wie, że takich smutnych przypadków może być tu więcej. Cóż budowa trwa i będzie trwać. Kierowców i pieszych pozostaje tylko ostrzec by uważali, bo nigdy nie wiadomo czy znany już „uciekający asfalt” nie będzie mieć naśladowców w innych częściach ulicy. Drodzy pracownicy apelujemy: troszczcie się o wasze dzieło, bo przyjdzie wam tu wrócić, zanim tak naprawdę skończycie.
Z przymrużeniem oka. Tam roboty, a tu... Niczym przebiśnieg. Pierwsza dziura w jezdni przy ul. Gdańskiej
Jeszcze zima się nie skończyła, mróz nie puścił, a skutki już widać gołym okiem. Nasi robotnicy jak zawsze w akcji i tym razem nie zawiedli. Skoro budować nie mogą, bo wszystko przykrył śnieg, to może chociaż zalepią dziurę w nowo położonym asfalcie?
- 07.02.2018 08:44 (aktualizacja 13.08.2023 08:30)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze