sobota, 20 kwietnia 2024 00:04
Reklama

Mieszkańcy ul. Pułaskiego: takie cuda tylko u nas. Ale obiecanego remontu szybko tu nie będzie

Mimo, że od ogłoszenia tymczasowej rezygnacji z II etapu prac remontowych ul. Pułaskiego minął ponad miesiąc, rozgoryczenie zamieszkałych przy ulicy tczewian nie mija. Trudno im zrozumieć dlaczego, mimo wcześniejszych obietnic, miasto nie chce dokończyć remontu. Zaprosili nas na „wizję lokalną”, by krok po kroku przyjrzeć się wszystkim mankamentom, którym na co dzień muszą stawiać czoła. A jest tego sporo...
Mieszkańcy ul. Pułaskiego: takie cuda tylko u nas. Ale obiecanego remontu szybko tu nie będzie

Autor: (KU)

Zaczynają „z dołu”, od strony ul. Konarskiego, która łagodnie po łuku przechodzi w ul. Pułaskiego. Po prawej, jeszcze zanim droga wznosi się ku górze, stoją pierwsze domy.


- Gdy pada deszcz, woda spływa wprost na naszą działkę - mówi mieszkanka. - Czekamy na remont i rozwiązanie problemu, który jest dla nas bardzo uciążliwy.

Dosłownie kilka metrów wcześniej wykonawca I etapu składował materiały wykorzystywane do budowy. Po zakończeniu prac z niewielkiego trawnika zostały błoto i woda. Mieszkańcy zainterweniowali, bo nie mogli patrzeć na pobojowisko tuż przez posesjami. W końcu, ok. 10 listopada na działce pojawiła się firma, która uprzątnęła bałagan.


Słup - dokładnie na środku chodnika

- Powie pan, kto tędy przejedzie, bo na pewno nie matka z wózkiem czy niepełnosprawny - mówi kolejny mieszkaniec pokazując słup oświetleniowy, który postawiono na środku chodnika, tuż za wzniesieniem, po lewej stronie. - Jak można zrobić takiego bubla? Gdy napisałem do urzędu dlaczego słup stoi na środku, dostałem odpowiedź, że stoi tam, gdzie był stary. Ale to nieprawda. Są zdjęcia, które mówią coś zupełnie innego.

Słup prawdopodobnie postawiono z myślą o nowym chodniku, który będzie tu po przebudowie drogi. Kiedy? Zgodnie z zapowiedzią prezydenta nie szybciej niż w 2019 r. I to pod warunkiem, że po wyborach nie zmienią się priorytety. (...)

 



Podziel się
Oceń

Reklama