piątek, 19 kwietnia 2024 05:31
Reklama

Mieszkanka zawiadomiła policję po zajściu w autobusie Meteora. Drzwi przyczyną kontuzji?

70-latka z Tczewa zawiadomiła policję w związku z kontuzją jakiej miała nabawić się w autobusie miejskiego przewoźnika. Kobieta twierdzi, że kierowca Meteora, z premedytacją przytrzasną ją drzwiami. Wcześniej pomiędzy obojgiem doszło do ostrej wymiany zdań. Co widać na nagraniu z monitoringu?
Mieszkanka zawiadomiła policję po zajściu w autobusie Meteora. Drzwi przyczyną kontuzji?

Autor: pogądowe

Zdarzenie miało miejsce na pętli czyżykowskiej, 21 sierpnia br. Tuż przed opuszczeniem wozu przez pasażerkę, pomiędzy kierowcą a mieszkanką doszło do sprzeczki. Zajście zarejestrował monitoring.

 

„Boli? Będzie boleć”

- Babcia wracała z niewielkimi zakupami z dyskontu – tłumaczy, na podstawie relacji kobiety, jej wnuk. – Przy ul. Nowowiejskiej wsiadła do autobusu linii nr 8. Zajęła miejsce, a na siedzeniu obok postawiła torbę. Zaznaczam, że tego dnia nie padało.  Wszystko było w porządku, jednak prawie pusty autobus nie ruszał. Awaria? Skądże. Kierowca zaczął coś krzyczeć. Z pomocą przyszła napotkana w pojeździe koleżanka babci. – Józia, on chyba krzyczy do ciebie – mówiła kobieta. – Chce żebyś zdjęła torbę z fotela – dodała. „Torba, torba!”  - słychać było w całym autobusie. Babcia ściągnęła niewielki podręczny bagaż i pojazd i w końcu ruszył.

2, 3 min później autobus był już na pętli.

- Chcąc jakoś załagodzić sytuację i się wytłumaczyć, babcia podeszła do kierowcy. Ten niestety podniósł na nią głos i zaczął obrażać. Zrezygnowana odwróciła się w stronę drzwi. Gdy się do nich zbliżyła, kierowca zamknął je, najprawdopodobniej w ramach „zemsty”, uderzając w barki. Całe zajście widziały dwie osoby i to dzięki nim babcia spisała numer autobusu.

Po zajściu kobieta trafiła pod opiekę lekarza POZ, który skierował ją do ortopedy. Ten po obejrzeniu barku miał powiedzieć: „boli? Będzie boleć jeszcze długo. Czeka panią długa rehabilitacja”. Kilka dni później mieszkanka przedstawiła wyniki badań oraz opis zajścia policji. Jak ustaliliśmy, do poniedziałku (11.09) funkcjonariusze nie zabezpieczyli nagrania z autobusowej kamery.


Kierowca wydał oświadczenie

Zupełnie inaczej kurs do pętli zapamiętał kierowca. Po naszej interwencji u przewoźnika, mężczyzna napisał oświadczenie:

„Na przystanku przy ul. Nowowiejskiej, wsiadła pasażerka, która położyła siatkę na siedzeniu dla pasażerów. Zanim wsiadła, owa siatka leżała na chodniku. Poprosiłem, aby ją zdjęła, gdyż pobrudzi siedzenie, co też uczyniła. Chciałem zaznaczyć, że nie krzyczałem, tylko normalnym głosem powiedziałem o co chodzi. Po przejechaniu na pętlę Czyżykowo, ta pani podeszła do mnie i wymachując siatką przed oczami, powiedziała, że siatka jest czysta i nie pobrudziła siedzenia. Odpowiedziałem, że siatka, która wcześniej leżała na chodniku, nie powinna być położona na siedzeniu, na co ta pani oburzyła się jeszcze bardziej i wyszła z autobusu. Nieprawdą jest, że gdy wychodziła ja specjalnie zamknąłem i ją tymi drzwiami zakleszczyłem w ramach jakiejś zemsty. Jest to niemożliwe, gdyż system drzwi wyposażony jest w układ przeciwskleszczeniowy. Jeżeli napotkają na jakąkolwiek przeszkodę, to odbijają. (...) Jeżeli byłaby taka sytuacja na pewno udzieliłbym tej pani pomocy." (...)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
... 30.04.2021 08:58
I jeszcze ten fakt że ta pani na zdjęciu to moja babcia ://

Pasażer 15.09.2017 22:20
Niech przyjmnom ukrainców to polacy zacznom szanowac prace

ARX 17.09.2017 21:38
ale jestes debilem..przez ukraincow nikt nie szanuje pracy bo za 1600 nikt nie chce robic A TY KUP SOBIE SLOWNIK ORTOGRAFICZNY

xxx 15.09.2017 09:48
Mi jeden kierowca wózek z dzieckiem prawie przytrzasnął drzwiami. Juz nie wspominając o jeździe na wariata jak stoją ludzie z dziećmi w autobusie.

Alex 15.09.2017 09:26
nie wiem jak było naprawdę w opisanym przypadku , ale jako częsty użytkownik naszych autobusów mogę stwierdzić ,że większość kierowców Meteora odznacza się całkowitym brakiem empatii i kultury. Odnoszę wrażenie ,że utrudnianie życia pasażerom sprawia im przyjemność. Mam na myśli takie drobne sprawy jak : zatrzymywanie się w zatoczkach daleko od krawężnika lub pod kątem - co utrudnia wychodzenie osobom z wózkami i niepełnosprawnym , podjeżdżanie na stanowisko dla wsiadających na pętli Czyżykowo w ostatniej chwili przed odjazdem gdy jest fatalna pogoda ( deszcz ,silny wiatr ,mróz ), podczas gdy wcześniej stawiają autobus dosłownie kilka metrów przed stanowiskiem i chyba się cieszą ,że ludzie ( w tym często małe dzieci ) marzną i mokną. O zamykaniu drzwi prawie przed nosem pasażera już nie wspominając.

KierowcaMiejskiego 15.09.2017 16:48
Podjeżdżamy daleko od krawęznika bo Wy pasażerowie zachowujecie się czasem jak bydło, zobaczycie autobus i już od razu do samego krawężnika podbiegacie, ja podjeżdżając mogę kogoś uderzyć lusterkiem, a siła i uderzenie może spowodować, że was zabije tym lusterkiem i co? Pójdę siedzieć, zanim ocenisz kierowcę to zrób prawo jazdy siądź za kierownicą i zobacz jak to wygląda z naszej perspektywy. Ja na szczęście w Tczewie nie jeżdżę, ale w moim mieście też ludzie myślą, że jak płaca dwa złote za bilet to wielkie z nich panicze. Na tym nagraniu -> https://www.youtube.com/watch?v=Q967Rd8C3_A doskonale widać jak ludzie zachowują się na przystanku i co kolega po fachu miał ją rozjechać? To my myślimy za Was stąd podjeżdżamy dla waszego i naszego bezpieczeństwa daleko od krawężnika.

Mieszkanka 15.09.2017 18:14
To że kierowca nie może dobrze wjechać w przystanek to też wina zatoczek. W niektórych miejscach są w takim stanie, że lepiej nie mówić a w innych miejscach to nawet nie powinnl się to nazywać zatoczką. A, że nie którzy kierowcy (zwłaszcza nie miejscowi tylko sprowadzeni z innych miast) nie potrafią dobrze zajechać to inna sprawa. Zresztą się nie dziwię, taki złom....cud, że jeszcze jeździ. ????Po drugie, kierowca kiedy stoi na pętli na Czyżykowie najczęściej ma tam chwilę przerwy i jest to JEGO czas. Czas na zjedzenie, palenie albo zwykle rozprostowanie nóg. To jest PRZERWA więc w tym czasie nie musi albo nawet nie może mieć ludzi na pokładzie. Chyba jak Pan ma przerwę w pracy to z niej korzysta a nie pracuje dalej ;)

Malwina 15.09.2017 09:07
Naszej kochanej policji to trzeba zlodzieja/ delikwenta odobiscie przyprowadzic na komisariat i jeszcze wymusic aby "zgloszenie" przyjeli i sie nim zajeli. A potem i tak wypuszcza/sprawe umorza z braku dowodu. Masakra !!

Mieszkanka Czyżykowa 15.09.2017 07:51
Już nie raz spotkałam sie z hamskim zachowaniem kierowców naszych autobusów w naszym mieście .nie raz bylam swoadkiem przytrzasniecia w drzwiach osob wsiadajacych do a autobusu gdzie kierowca powinien upewnic sie ze wszyscy weszli do środka.raz nawet bylam swiadkiem gdy kierowca wydzieral sie na mlodego pasażera ze ma skasowac bilet używając wulgaryzmów krzycząc na cały autobusu masakra jakas .Kierowvy jeżdżą jagby przewozili worki z kartoflami .Zachowuja sie tak jagby pracowali w komunikacji miejskiej za KARE !!!'

Gramatyczny Antoni 15.09.2017 10:41
Przypominam że pisze się 'jakby' ,a nie 'jagby'. Litera g jest daleko od k na klawiaturze wiec z pewnością nie jest to oczywista omyłka pisarska

Kerowca 15.09.2017 18:15
Z kartoflami jeździmy ostrożniej ????????????

Reklama