To nie jest żart. Miejski radny przyniósł na sesję bokserskie rękawice i zaproponował pojedynek. Sprawa jest jednak znacznie bardziej poważna, niż mogłoby się wydawać.
- Mam zaproszenie lub jak mówią rycerze czy bokserzy wyzwanie, do charytatywnej walki zorganizowanej przez promotora boksu Krystiana Cieśnika, która odbędzie się na przełomie października i listopada br. - mówił radny Klimczak. - Cel tej akcji nie jest jeszcze dokładnie określony. Jako pierwszy zawodnik gali chciałbym na ręce przewodniczącego rady miasta przekazać te rękawice i zapytać czy ktokolwiek z miasta podejmie się tego wyzwania?
Jako pierwszy rękę do góry podniósł Michał Bollin, ale pojedynek z radnym PnP to jeszcze nic pewnego. Czekamy na kogoś z miasta. Osób, które z chęcią dałyby upust swoim emocjom podczas potyczki z lokalnym politykiem na pewno nie brakuje. Wtedy dobre serce radnego do zwycięstwa może nie wystarczyć. No, ale czego nie robi się dla szczytnego celu...